|
tygrysgroarx2.moblo.pl
Zjadę na dragach i wpieprzę się w alko diabeł podał mi weksle in blanco rozpierdolę niosę w sobie parę w porę jak parabole biblia paranoje dziś mam nie chcę być pomięd
|
|
|
Zjadę na dragach i wpieprzę się w alko diabeł podał mi weksle in blanco rozpierdolę, niosę w sobie parę w porę jak parabole biblia paranoje dziś mam nie chcę być pomiędzy ludźmi tak samo jak nie chcę być sam.
|
|
|
Wściekłe demony wydarły mi serce
wbiły w nie zęby, namiętnie, dogłębnie
zostały resztki, skrawki, strzępy
na wielkiej pustyni zjadły je sępy
byłem na chmurach, miałem marzenie
a skrzydeł pióra otarłem o ziemie
jak chcą to od nowa nawine..
|
|
|
a jesli pewnego dnia bede musial odejsc?- spytal krzys sciskajac misiowi lapke. Co wtedy? - nic wielkiego- zapewnil go puchatek - posiedze tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy sie kogos kocha to ten ktos nigdy nie znika, tylko siedzi gdzies i czeka na Ciebie.
|
|
|
Nie będzie miejsca dla szczęścia i bliskich,
Nie będzie serca, za to będą pociski,
Kontroluj oddech, bo dostaniesz zadyszki,
Pierwsza rzecz, pomyśl co dla ciebie jest wszystkim.
|
|
|
To stara szkoła, trzymać język za zębami,
Ja idę po cichu, oni gdzieś zostali,
Chcesz, to za nimi leć, goń ziomali.
|
|
|
Czuje jak bije moje serce
Pocą mi się ręce
Wiem że za chwilę odwrotu już nie będzie
Znam konsekwencje, lecz nie wymiękne brachu
Zrobię to z platformy, do samego dachu.
|
|
|
Gdy zostaniesz sam jak palec, farcisz żyj tak samo dalej,
masz szacunek na ulicy, całe życie o to dbałeś,
latałeś w dobrej bandzie, kiedyś twardzi jak stal,
dziś już mniej godnych zaufania, wśród ciemnych bram.
|
|
|
Roztrzęsione palce kreślą kolejny list,
już zmięta znowu kartka, bo łza rozpuszcza tusz,
jeśli nie poczułeś co to znaczy kogoś stracić,
Nie zrozumiesz tego bólu, który co dzień karci.
|
|
|
Mija kolejny rok, mijają lata,
wiem komu jestem obojętny, a w kim mam brata,
kto jest porządny chłop, a kto zwykła szmata,
wierzę w ludzi, patrzę po charakterze nie po szatach.
|
|
|
Chłopaku miej swój honor, zakręcić się nie daj
nie pierwszy raz zawodzą ci których kochasz
rana głęboka, zdrada na własnych oczach.
|
|
|
Czuje, że jesteś blisko, ale ciebie już nie ma
nie spojrzałaś mi w oczy, wyszłaś bez do widzenia
czym sobie zasłużyłem na taki zaszczyt
dlaczego gdy mówisz do mnie w oczy mi nie patrzysz
Wiesz co szczerze, boleję nad tą stratą..
|
|
|
Tyle szmat, a podlogi brudne..
|
|
|
|