 |
twojanazawsze.moblo.pl
Weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź I stój tam ze mną aż się zmęczę i spadnę
|
|
 |
Weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź
I stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę
|
|
 |
- Ciii... Słyszysz.?
- Co.?
- Zgniatane marzenia, topiącą się nadzieję i umierającą miłość.
|
|
 |
- Wiesz co.? Ja już mam wyjebane na to wszystko.!
- Nie masz.
- Nie mam.
|
|
 |
Złapał ją delikatnie za ręce, wargami dotknął jej włosów. Pragnęła by ta chwila trwała wiecznie. Objęła jego dłonie mocniej i podniosła głowę do góry zaglądając mu głęboko w oczy. Usmiechnęła się do niego a on odwzajemnił się jej tym samym. Zauważyła, że jego wargi zbliżają się do jej. Pocałował ją pierwszy raz. W tym momencie ona uświadomiła sobie że coś ją z nim złączy, że zakocha się w nim tak bardzo, że nie będzie mogła tego opisać.
|
|
 |
Pora była późna. Napisał: Kochanie, musimy się zobaczyć. To pilne. Czekam na dole Nie zastanawiając się chwili dłużej, zeszła w różowej piżamie w miejscu, gdzie on już czekał. Co się stało?- zapytała. Odpowiedział: Nic. Tylko nie widziałem Cię już jakieś pięć godzin, i się stęskniłem. - Ty wariacie.
|
|
 |
Nie muszę być pod wpływem alkoholu, ani żadnych grzybków halucynogennych, aby stanąć na balkonie w środku nocy i zacząć krzyczeć do nieba, jak bardzo Cię kocham
|
|
 |
nie potrafiła opanować gwałtownego bicia serca,kiedy ją dotykał. nie umiała powstrzymać się przed szukaniem go wzrokiem. nie potrafiła usunąć go z myśli. lubiła z nim być,podobało jej się to,jak się przy nim czuła, uwielbiała jego milczenie i jego słowa...
|
|
 |
- Bo z facetami droga pani to jest jak z psami ! - czyli ?
- jak za nimi gonić
- zawszę będą uciekać. to udowodnione. Ale jak się samemu zacznie uciekać, pies natychmiast biegnie za panią.
|
|
 |
za każdym razem kiedy cię widzę, ktoś obok szturcha mnie łokciem, żebym przypomniała sobie, że mam oddychać.
|
|
 |
-czego tu szukasz?. -drzwi do mojej rzeczywistości. -a może to te?. -nie, tu mieszka szczęście.
|
|
 |
dlaczego tak jest, że ludzie zakochują się bez wzajemności? a potem leczą się z tej chorej miłości do kogoś. próbują normalnie żyć, ale wcale im to nie wychodzi. udają przed wszystkimi, że jest ok, a tak naprawdę nie mogą już wytrzymać ciężaru tej toksycznej miłości. po co to wszystko? czy życie nie byłoby łatwiejsze bez takich problemów?
|
|
 |
z miłością jest jak z dmuchaniem dziurawego balonika . bez sensu .
|
|
|
|