niby wszystko jest ok.. trzymam dystans do ciebie... mam takiego który jest dwa razy więcej od ciebie wart ... ale jak cie spotkam.. wystarczy że sie do mnie uśmiechniesz moja słabość wraca! wiesz jakie to jest wkurzające? !
Pojawiasz się... robisz bałagan... wszystko się układa.. znikasz tylko po to żeby pojawić się znowu kiedy wszystko sobie ułożę... standard a mimo to mi się nie znudzisz ; (