|
tuskavkowa.moblo.pl
za każdym razem kiedy witając się z Twoimi kumplami któryś powiedział że zajebiście wyglądam Ty bardziej ściskałeś moją rękę albo całkowicie obejmowałeś ramion
|
|
|
za każdym razem , kiedy witając się z Twoimi kumplami , któryś powiedział , że zajebiście wyglądam Ty bardziej ściskałeś moją rękę , albo całkowicie obejmowałeś ramionami tak , że nie mogłam prawie oddychać . miażdżyłeś go wzrokiem pt. " stul mordę , ona jest moja . " choć dobrze wiedziałeś , że to dla Ciebie się stroję . chociaż twierdziłeś , że to słabe całować się przy ludziach , zwłaszcza znajomych , kiedy po kilku kieliszkach wspólnie wypitych mrowiały mi usta chętne do połączenia ich z Twoimi , zachłannie podgryzałeś moją dolną wargę nie zważając na gwizdy innych . na cosobotnich imprezach , kiedy podchodził do mnie jakiś chłopak prosząc o wspólny taniec , żegnałeś kolesia słowami : - może najpierw ze mną zatańczysz ? . i porywałeś mnie na środek parkietu nie wypuszczając ze stalowych objęć . wiesz .. ja lubię być tylko Twoja .
|
|
|
schodziłam jak codzień po schodach , słuchając piosenki lecącej w słuchawkach . minęłam sklepik szkolny i nagle ktoś zaciągnął mnie w lukę pomiędzy szafkami . zobaczyłam Jego z łobuzerskim uśmiechem i tym piorunującym spojrzeniem . - co ty mi robisz ? . - wyciągając słuchawki z uszu próbowałam opanować emocje . niespodziewanie przybliżył się do mojej twarzy . - chciałem się przywitać . - nie przestawał się uśmiechać . - no cześć . - uniosłam jedną brew odwzajemniając uśmiech i próbowałam daremnie zabrać jego rękę , która cały czas trzymała moje ramię . - no ej . - zacisnął obydwie dłonie ma moich ramionach opierając mnie plecami o szafki i zagrodził sobą drogę . - buzi . - wręcz zarządał . - zagryzłam wargę po czym stając na palcach musnęłam jego wargi . - to takie trudne ? - jedną rękę położył mi na biodrze całując w miejsce za uchem . - zamknęłam oczy starając się równomiernie oddychać . . - nawet nie wiesz jak .. - szepnęłam .
|
|
|
po obejrzeniu kolejnej romantycznej komedii podczas której opróżniła połowę słoika nutelli płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów , włożyła słuchawki w uszy wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market usiadła na krawężniku , na którym spędzali razem mnóstwo czasu . przypomniała sobie te ostatnie wspólne chwile . jego szarmancki uśmiech kiedy zakładał jej na palec obrączkę ze źdźbła trawy obiecując , że nigdy jej nie skrzywdzi . zamykając oczy w podświadomości poczuła jego oddech na swoich wargach . skapująca łza zadała ból przeszywający po raz kolejny jej kruche serce . wracając do domu ujrzała go idącego z naprzeciwka . - co Ty tu .. robisz ? - tylko tyle była wstanie wyjąkać na jego widok . - to samo co Ty . - odparł odgarniając jej niesforny kosmyk włosów za ramię . - tęsknię .
|
|
|
a ona, tuliła jego bluzę do siebie, wyobrażając, że przytula się do niego, bo nadal czuła jego słodki zapach, który powoli ją usypiał.
|
|
|
Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu. Nie było żadnych romantycznych kolacji, wyjazdów do kina czy teatru. Były spacery w deszczu bez parasola, po chodnikowych dziurach, parkowe wędrówki w towarzystwie komarów, wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca..♥
|
|
|
Zmienia się Twój system wartości, właściwie wszystko ulega zmianie, ale największa ze wszystkich zmian jest ta, że kochasz kogoś tak bardzo, jak nikogo przedtem...
|
|
|
Stwierdzono u niej niepoczytalną skłonność do zmiennych nastrojów , wybujały temperament a także uzależnienie od czekolady .
|
|
|
Twoje miejsce moim sercem. < 3
|
|
|
Życie ma cudowny smak truskawek, oblanych białą i mleczną czekoladą, ze słodką, cukrową posypką we wszystkich kolorach tęczy. ; *
|
|
|
*tak nieidealni. a zarazem totalnie perfekcyjni.*
|
|
|
- Wiesz, właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że życie mam tylko jedno.
Już nic nigdy się nie powtóży. Żadna sekunda nie wróci, i jeżeli nie spróbuję pewnych
rzeczy, to już nigdy się nie dowiem co by było gdymym zrobiła coś innego.
- Co przez to chcesz powiedzieć ?
- Chcę powiedzieć, że Cię kocham. A dlaczego to mówię ? Dlatego, że już nigdy mołabym się nie dowiedzieć jak zareagujesz.
|
|
|
- A ukradniesz dla mnie niebo ? .
- Dla Ciebie ukradnę cały wszechświat ! < 3 .
|
|
|
|