nikt nie ma pojęcia, że jest mi tak źle. w towarzystwie dobra mina do złej gry, w samotności łza za łzą płynie. wszystko nie jest takie jakie być powinno. wszystko rozssypuje się niczym zamek z suchego piasku na plaży. za dużo myślę o tym co przegrałam, co źle zrobiłam. za mało o tym co mi się udało, to co zwyciężyłam. ciebie do końca jeszcze nie straciłam, chociaż byłam taka okropna. za to zyskałam przyjaciela, który był moim chłopkiem. nie wiem co jest bardziej cenne. przecież nie zmuszę cię byś mnie pokochał, tym bardziej nie zmuszę siebie do tego by się zmienić. jeszcze inne problemy dodają mi zmartwień, wielu. zawsze na wszystko alkohol rozwiązaniem, czy to dobrze? wiem, że nie i to jest najgorsze. pomóc sobie jest trudniej niż komuś.
|