Powtarzałeś mi : nie dołuj się przez niego, nie jest Ciebie wart, on się tylko chce Tobą bawić. Ja naiwna wierzyłam, że jednak COŚ dla niego znaczę. Myliłam się . Tak bardzo się kurwa myliłam. Ale jakoś lżej mi tak z tą świadomością, że On jest frajerem, jebanym kretynem, skurwiałym durniem. Przynajmniej wiem, że tak naprawdę nie straciłam NIC.
|