Siedząc na parapecie, wpatrujesz się w krople deszczu spływające po szybie ... Myślisz ' To już koniec. Nie mam po co żyć'... To cię przytłacza. Oblewając twarz srebrzystymi łzami jak deszcz ulice, gubisz się, tracisz rozsądek... Już nic tego nie naprawi! Chcesz rzucić się i nagle ktoś łapie cię za rękę... Obracasz się ze zrezygnowaniem w oczach, spoglądasz w górę i widzisz jego... Nie potrafisz złapać oddechu, zdezorientowałaś się. On dźwiga cię w górę i mówi, że tęsknił, że kocha ...
|