trafiła do szpitala . Miała wypadek, potrącił ją samochód, kiedy przechodząc przez ciemną ulicę rozmawiała ze swoim byłym chłopakiem i ze łzami w oczach mówiła że tęskni . Leżała na łóżku, podpięta do respiratora, spała, nikt nie wiedział czy się obudzi ale każdy miał nadzieje że będzie dobrze . Rodzice , rodzina i przyjaciele siedzieli z nią ciąglę, trzymali ją za rękę. Uśmiechali się lecz w głębi czuli że gdy ona odejdzie ich świat się rozpadnie . Kiedy została sama na jakąś chwilę do sali wpadł on . Z przerażeniem podbiegł do jej łóżka, złapał ją za dłoń i zaczął przepraszać , zrozumiał że stracił kogoś najważniejszego, dał jej buziaka w czoło i po chwili usłyszał długi sygnał . Przybiegł do sali lekarz i pielęgniarka, próbowali ja ratować, zdiagnozowali zgon ./kamciiiaaa
|