|
truskawka95.moblo.pl
nie zamierzam prosić Cię na kolanach żebyś do mnie wrócił nie zamierzam mścić się na Tobie w jakiś tam sposób nie zamierzam wyzywać twojej nowej laski od szmat. zami
|
|
|
nie zamierzam prosić Cię na kolanach żebyś do mnie wrócił, nie zamierzam mścić się na Tobie w jakiś tam sposób, nie zamierzam wyzywać twojej nowej laski od szmat. zamierzam zapomnieć, po prostu.
|
|
|
dlaczego chciałeś się ze mną widywać,skoro miałeś wylane ? dlaczego mnie całowałeś,przytulałeś,dotykałeś skoro nic nie czułeś ? dlaczego pozwoliłeś , żebym się w Tobie zakochała, skoro to wszystko było dla Ciebie niczym ?
|
|
|
tak, wiem , że jestem cholernie wredna i mam w chuj trudny charakter. wiem , że patrzysz się na mnie krzywo - a wiesz gdzie to mam ? no właśnie, w dupie - zgadłeś.
|
|
|
kochałam go za to, za co inni go nienawidzili. to ja tolerowałam jego widzi mi się, akceptowałam kretyńskie pomysły. nie potrafił tego docenić.
|
|
|
uwierz mi, że kiedyś zadzwonisz do moich drzwi jak nic się nie stało, będziesz tak stał i dzwonił, ale mnie już wtedy dla Ciebie nie będzie, uwierz mi, że kiedyś stracisz mnie bezpowrotnie i może wtedy docenisz to, że kochałam Cie najmocniej na świecie i zrozumiesz, że wszystko zjebałeś
|
|
|
Właściwie on się jej nawet nie podobał. Więc dlaczego teraz tak strasznie za nim tęskni? Dlaczego patrzy co pięć sekund na wyświetlacz telefonu? Dlaczego chce, żeby wrócił?
|
|
|
- nic nie powiesz? - a co ja według Ciebie mam powiedzieć? liczyłeś, że jak przyznasz się, że masz kogoś innego to wpadnę w rozpacz? przepraszam bardzo chłopczyku.. a niby za kim ja mam płakać?za jakimś palantem, który sam nie wie czego chce i jeszcze nie dorósł do poważnego uczucia? no wybacz..
|
|
|
I te głupie buziaczki w opisach, które mają wywołać we mnie zazdrość. Wiesz co u mnie wywołują? Napad niekontrolowanego śmiechu.
|
|
|
Nieraz nadchodzi taki moment, że mam ochotę wyjść niezauważona z domu, i iść najlepiej na koniec świata, tak, żeby nikt mnie już nigdy nie znalazł.
|
|
|
Może kiedy zobaczysz ją w za dużym swetrze, z papierosem w dłoni, siedząca na parapecie Ze łzami w oczach, które już dawno zmyły makijaż, Może wtedy dotrze do Ciebie jak bardzo Cię kochała..
|
|
|
Najgorzej jest wieczorem, kiedy siedzę sama, wkładam słuchawki w uszy i zaczyna się bit. Wtedy wszystkie wspomnienia wracają. Słowa piosenki gdzieś odpływają i pojawia się Twoja twarz, przypominają mi się różne sytuacje związane z Tobą, wyobrażam sobie naszą przyszłość.... i wtedy do oczu napływają mi łzy. Serce ściska się z całej siły i braknie oddechu.. Bo przecież nie będzie żadnej wspólnej przyszłości.... Bo wieczność trwała zaledwie kilka miesięcy...
|
|
|
może nigdy nie potrafiłam ruszać się tak świetnie jak inne laski, nigdy nie miałam cudownej figury i uśmiechu. nigdy nie byłam łatwą panienką w mini spódniczce i dziesięciocentymetrowych szpilach i blond włoskach. jednak tylko ja potrafiłam tak doskonale Cię słuchać i rozumieć każdą Twoją myśl , tylko ja po jednym słowie, bądź trzech kropkach w wiadomości wiedziałam jak źle jest u Ciebie
|
|
|
|