|
trampkowaksiezniczka.moblo.pl
Nie jesteś sobą bo w tych czasach już nie warto. Próbujesz z tym walczyć ale z opuszczoną gardą.. System ft. O.M.A
|
|
|
Nie jesteś sobą bo w tych czasach już nie warto. Próbujesz z tym walczyć ale z opuszczoną gardą.. " System" - ft. O.M.A
|
|
|
Pamiętasz jak byliśmy mali ? Jak się nawet nie znaliśmy , jak najważniejszy dla ciebie był otrzymany na gwiazdkę samochód na sterówkę , a dla mnie piękna Barbie . Kiedy ktoś się całował odwracaliśmy głowę , krzywiliśmy się i mówiliśmy fuuj . Nie chcieliśmy żeby ktoś nas przytulał , zakładaliśmy rzeczy rodziców i bawiliśmy się w dorosłych ? Wtedy nie oddalibyśmy lizaka za to aby razem spędzić czas , dziś jest inaczej , o wiele inaczej.
|
|
|
" [ .. . ] a potem wzeszło słońce i nadeszła szara rzeczywistość . "
|
|
|
Poza nami jest ta miłość jedna, która nie istnieje bez nas.[Jula] ♥
|
|
|
jeśli masz coś do mnie, napisz to proszę na kartce,
włóż do koperty i wsadź sobie w dupe. ;)
|
|
|
i jest Ci trochę szkoda, że było coś między Wami. Uspokajasz oddech standardowo procentami.
|
|
|
`jesteś żałosna, próbując na każdym kroku prowokować Mnie do jakiegokolwiek ruchu w Twoją stronę. posługujesz się swoimi wulgaryzmami chcąc w końcu dopiąć swego. starasz się Mnie ośmieszyć waląc za plecami wszystko to, co sprawia Ci trudność w wypowiedzeniu prosto w oczy. robisz te swoje kurewskie miny chcąc coraz bardziej zachęcić Mnie do pierwszego kroku. i wiesz, śmieszy Mnie fakt, że tylko pośród swoich umiesz pokazać pazurki. daj z siebie więcej, fałszywa przyjaciółko.`
|
|
|
i nie mogę się doczekać, że za 6 dni cię zobaczę po 2 miesiącach rozłąki , że przyjedziesz do mnie a ja rzucę ci się na szyję i powiem jak bardzo tęskniłam, ze łzami w oczach błagając żebyś już nigdy na tak długo mnie nie zostawiał. :*
|
|
|
Nie wiązałam z Nim jakichś szczególnych nadziei. Wiedziałam, że mamy inny charakter, sposób spędzania wolnego czasu, inne zdanie w wielu sprawach. Jednak gdzieś na dnie serca zabolało jak odszedł. Spędzałam z Nim sporo czasu, chyba nawet przyzwyczaiłam się do Jego obecności w swoim życiu, wiele się od Niego nauczyłam - tych złych i dobrych rzeczy. Dziś jest mi smutno bo wiem, że już nigdy nie zobaczę Jego źrenic wpatrzonych w moje. Czasami mi Go brakuje, tak po prostu.
|
|
|
Kiedy już się pojawił był zawsze... Czasem mu to nie wychodziło, w końcu zawsze miałam trudny charakter. Krzyczałam, śmiałam się, szeptałam, płakałam, ale co najważniejsze, mimo tego kim byłam, nauczyłam się kochać. Nie ogólnie, tylko jego. I ponieważ nie jestem zbyt dobra w tej dziedzinie, nie potrafiłam tego okazać, tak jak ona. Teraz wiem, że byłoby mu lepiej z każdą inną, gdybym była taka jak kiedyś. Ale to się zmieniło. Przestałam być człowiekiem, stałam się tym, co czuję. To boli. Kiedy zamiast jego, przytulam się do kołdry... Ona nie ma ramion, ust ani tych ślicznych oczu.. I co najgorsze: nie jest nim, ani trochę... Chciałabym wiedzieć, co robić, albo chociaż czego nie robić... Wierzę, że zawsze jest jakieś wyjście.. Zawsze jest przecież jakieś 'ale' ... Straciłam tylko nadzieję, że je odnajdę. Bez niego nie potrafię. Bez niego tylko funkcjonuję. W dodatku z tym też radzę sobie kiepsko. Mógłby wrócić.. Może nawet powinien / ;]
|
|
|
|