Czytając tanie romansidła kończące się hepy endem, wyobraża sobie jakby to było znaleść się w książce i poczuć prawdziwą miłość.
Potem otwiera oczy ,włącza muzyke i zaczyna się głośnio smiać, bo przecież w romansidłach nie ma "Stukniętych Wariatek"..:D
|