 |
tomojezyciebrat.moblo.pl
SMS y to literki tworzące na ekraniku telefonu wiadomość. Zaledwie 160 znaków. Mają jednak tę niesamowitą przewagę nad słowem mówionym że pozwalają nie widzieć ani n
|
|
 |
SMS-y to literki, tworzące na ekraniku telefonu wiadomość. Zaledwie 160 znaków. Mają jednak tę niesamowitą przewagę nad słowem mówionym, że pozwalają nie widzieć ani nie słyszeć reakcji adresata. Układając SMS-y, każde słowo możemy cofnąć, uszlachetnić, nie dbając o to, czy w oczach odbiorcy wywołamy radość, strach czy łzy. W SMS-ach jesteśmy inni, bardziej szczerzy, bo jakby anonimowi.
|
|
 |
Czego chcę? Chce Go poznać. Od początku do końca. Chcę czytać jego historię z jego oczu. Dowiedzieć się co przeżył, jakie są jego najlepsze wspomnienia. Chcę móc z nim rozmawiać, dużo bardzo dużo. Nie muszą to być rozmowy z sensem, ja chcę tylko słyszeć jego głos. Chcę wiedzieć, że on zawsze będzie. Obdarzy mnie czymś cudownym, zwanym miłością. Chcę tego mimo wszystko
|
|
 |
Będą inni. Inne usta, inne dłonie, inne uczucia. Zakochamy sie na nowo, wejdziemy w nowe szczęśliwe związki. Będziemy śmiać sie do łez, będziemy zasypać w innych ramionach z poczuciem spełnienia. Zmienimy nasze plany nie uwzględniając siebie. Pójdziemy innymi drogami. Zaczniemy żyć dla innych. Zobaczysz, będziemy mięli lepsze życia, ale nigdy nie zapomnimy o sobie. Gdzieś tam w głębi serca zawsze będziemy za sobą tęsknić i myslec co by bylo gdybysmy teho nie spierdolili.
|
|
 |
''Szła nawalona w jego stronę. Potykała się o własne nogi. Podbiegł do niej i podniósł ją z kolan. 'Co z Tobą?' Zapytał przerażony. Śmiała się, choć przecież była zalana łzami. 'Nic, dasz mi buzi?' Wyciągnęła szyję w jego stronę. 'Uspokój się.' Mruknął. 'Co? Już Ci się nie podobam? Ona jest lepsza?' Warknęła. W odpowiedzi wciągnął tylko głęboko powietrze. Oparł ją o auto. Zakryła twarz dłońmi. 'Ej, nie płacz. Cichutko.' Podniósł jej twarz, by na niego spojrzała. Uśmiechnął się. 'Przepraszam.' Szepnęła. Opadła bezwiednie przytulając się do niego. 'Nie chcę mieć Ciebie tylko w snach.' Ledwie było słychać co mówi. Każde z tych słów poprzedzał szloch. Zasnęła mu między ramionami. 'Super.; Bąknął pod nosem. Wziął ją na ręce. Poczuł, jak jej skóra cierpnie pod jego dotykiem. 'Tak, też Cię kocham.' Powiedział i położył ją na tylnim siedzeniu swojego auta. Zatrzasnął drzwi. 'Cholera!' Wrzasnął i przetarł zmęczone oczy. 'Cholera, no.' ''
|
|
 |
Nie masz pojęcia, co dzieje się w
mojej głowie, kiedy przez ułamek
sekundy patrzysz tylko na mnie.
|
|
 |
Mamy coś, czego nie zabiorą nam.
|
|
 |
Spragniona czułości, jak astmatyk powietrza.
|
|
 |
Miał uśmiech za milion dolarów i rzęsami dotykał nieba.
Kochał mnie.
|
|
 |
szanuj ją, bo jest jedną z tych, których nie może mieć każdy.
|
|
 |
Szczerze ? To ja sama nie wiem co czuję, czego chcę i czego oczekuję.
|
|
 |
Rozpierdol emocjonalny, tymczasowo nie do życia.
|
|
 |
Rozpierdole Twój system swoim uśmiechem, koleś.
|
|
|
|