|
tomojezyciebrat.moblo.pl
Jak przeklinać to wściekle. Dlatego nie odejdę stąd pod byle pretekstem. O.S.T.R
|
|
|
Jak przeklinać - to wściekle. Dlatego nie odejdę stąd pod byle pretekstem. / O.S.T.R
|
|
|
Nie mogę pojąć faktu, że mojej starszej siostrze nie podobają się faceci w luźnych spodniach. W bluzach z kapturami. I do tego z uroczym uśmiechem i powalającym spojrzeniem.
|
|
|
Może i mówię, że mam go w dupie. Że pierdole jego i tę jego nic nie wartą miłość. Może i oglądam się już za innymi chłopakami. Może nawet podoba mi się jego kolega. Ale pośród tego wszystkiego wciąż widzę jego. Chociaż wiedz, że tego nie chce. Chociaż teoretycznie zakończyłam już ten rozdział w moim życiu. Może i powiesz, że jestem żałosna, ale w głębi serca nadal coś do niego czuje. Nie potrafię ot, tak zapomnieć o tym, co było. Mimo, że mnie krzywdził. Że płakałam i cierpiałam. To za bardzo utkwiło w moim sercu. A ja nadal mam żal do siebie, że to się akurat tak musiało skończyć.
|
|
|
'Podstawowa zasada – nikt, nawet najbliższy przyjaciel, nie przekona zakochanego człowieka, że nie powinien kochać.'
|
|
|
Jestem typem dziewczyny, która dusi wszystko w sobie, ale nie prosi o pomoc, bo liczy na to, że oczy powiedzą wszystko
|
|
|
''a przeszłość? ma zielone oczy i wciąż bardzo mi na niej zależy.''
|
|
|
Szukam w nim inspiracji do życia.
|
|
|
W kieszeni mam pomięte dziesięć złotych, starczy ledwie mi na papierosy.
|
|
|
ziomek, zluzuj . nie ma co się spinać . bywa , coś się kończy coś zaczyna .
|
|
|
Gdy ją ujrzał, uśmiechnął się szeroko. Podbiegł do niej i uściskał z całej siły, tak, jakby nie widział jej już kilka lat. Nachylił się i musnął delikatnie wargami jej ciepły policzek. Wyznał jej miłość.. Ona zaś chwyciła go za spód koszuli i przyciągnęła do siebie. Zagryzła delikatnie dolną wargę i utonęła w jego pięknych, niebieskich oczach.. Była szczęśliwa... Po raz pierwszy, od dłuższego czasu, poczuła, że ma wszystko czego potrzebowała.
|
|
|
siadając na ławce czekała na autobus. tego dnia nie przeszkadzało jej, że spóźnił się on kilka minut . powolnie weszła do niego popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół, odbiła bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie, niedbale kładąc torbę na siedzeniu obok, by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do głowy usiąść. wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła głowę na szybie. chciała się wyłączyć zupełnie, przestać myśleć, przestać oddychać a co najważniejsze - przestać czuć. jedynym marzeniem była ucieczka z tego świata, nie miała sił dłużej w nim żyć. stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się w szaliku. nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie, dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą. nawet ona nie pomogła, bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie. w myślach wyzywała się od najgorszych, bo przecież miała być silna.
|
|
|
Uwielbia łamać zasady, patrzeć w niebo. Lubi wracać do wspomnień, śmiać się z niczego, jeść słodycze, słuchać muzyki i rozmawiać-najczęściej bez sensu, chodzić na spacery... Wie, co znaczy nienawidzić a potem znowu kochać... Nie przejmuje się tym, co mówią o niej inni... Dąży do swojego celu, zazwyczaj jest uparta... Choć stara się "być", ale jest tylko "obecna"... Uważa, że życie jest niesprawiedliwe... Życie nauczyło ją, żeby nie wybiegać za bardzo w marzenia...
|
|
|
|