|
Kilometry nie są dobrą wymówką na zakończenie znajomości. Bo gdy Ci zależy na kimś, starasz się, niezależnie od tego co was dzieli. Bo przecież najważniejsze jest to co nas łączy, prawda?
|
|
|
Nie lubię, gdy chcę, ale nie mogę, a czuję, że muszę.
|
|
|
Usiadła po turecku na kanapie i jakoś nagle zamyśliła się, spoważniała. Cała buzia jakoś jej zmierzchła. a oczy, iskrzące się aż do tej pory humorem, teraz się zamgliły.
|
|
|
Nie będę już płakać, gdy kolejny raz powiesz mi, że to koniec.
Nie będę już tą, do której się wraca.
|
|
|
Cholerny ucisk w klatce piersiowej, smutne oczy, udawany uśmiech, powracające uczucie zagubienia i bezradności, znasz to?
|
|
|
Wbiegła do domu. Wybuchając spazmatycznym płaczem, zaczęła się krztusić z niedowierzania. Nareszcie była w miejscu gdzie nikt nie pouczał jej łez, a ona mogła dać upust emocjom. Zapaliła papierosa i kucnęła w przedpokoju kręcąc głową z niedowierzaniem. Zalewała się po raz kolejny łzami,
których twórcą był mężczyzna za którego gotowa była skoczyć w ogień..
|
|
|
Zawsze będziesz tym najlepszym, tym którego najbardziej kocham i chcę mieć do końca.
|
|
|
Boję się. Bezdotyku. Frustracji. Wyobraźni. Zamglonych myśli i półprzymkniętych powiek.
|
|
|
Zaufałam - aż głupio mi przyznać, że byłam aż taka naiwna.
|
|
|
Przytulił się do mnie mocno i szepnął do ucha: 'Tęskniłem'. A potem się obudziłam.
|
|
|
Otrzyj łzy i ułóż zmęczone powieki do snu. Nie czekaj. On nie wróci.
|
|
|
Gdy nie miałam, podzielił się. Gdy cierpiałam, wysłuchał. Gdy nie rozumiałam, wytłumaczył. Gdy płakałam, otarł łzy. Gdy zostałam, poczekał. Gdy zawiodłam, wybaczył. Gdy podziękowałam, zapytał: `za co?`
|
|
|
|