Ale nie ma nic lepszego od rzucania się w Twoje objęcia. Zrobiłam to raz w życiu i teraz codziennie marze by to powtórzyć. Najlepiej przypieczętować to naszym całusem wiem że nie bd chciał ale ... marze o tym.
chciałam Ci podziękować za chwile namiętne jak ostatni pocałunek, które teraz zostały zastąpione przez burzliwe chmury łez i cierpienie w lewym przedsionku serca.
szczęście, razem z definicją własnej siebie, odnalazłam w Tobie, i mimo, że nie lubisz własnego imienia, to te sześć liter, to dla mnie najcudowniejsze siedem liter pod słońcem, wiesz ?