sami siebie zatracamy w postanowieniach. gubimy gdzieś głowę próbując się odnaleźć. zaprzeczamy choć wiemy coś innego, przytakujemy, ale się nie zgadzamy. poddajemy się, a chcemy walczyć. umieramy, żeby się odrodzić, a za chwilę znowu jest to samo i tak w kółko. każdy zasługuje na szczęście więc czemu tak trudno go znaleźć? wypada nam z rąk gdy nam się wydaje, że już go mamy. chodzimy w kółko, czytamy ten sam rozdział zamiast iść do przodu. ale czasami ciężko iść do przodu... gdy... gdy się nie chce, gdy... żal zostawić to co było, bo POMIMO wszystko przyniosło dużo dobrego. wspomnień, emocji, doświadczeń? zraniło, ale to właśnie to jest jedyną rzeczą, którą chcemy, pomimo tego, że zaprzeczamy i wyrzekamy się tego. nic nie jest w stanie tego zastąpić. żeby poczuć choć przez chwilę to szczęście jestesmy w stanie zostawić wszystko, zapomnieć o zobowiązaniach, rzucić dumę, odstawić postanowienia. nic nie jest w stanie tego zastąpić.
|