|
teenagegirl.moblo.pl
I pójdziemy nad rzekę. I będe uciekać od Ciebie na koniec swiata mimo ze wiem ze wcale nie zamierzasz mnie gonic. I bede jeszcze płakac ze zlości bo mnie nie rozum
|
|
|
I pójdziemy nad rzekę. I będe uciekać od Ciebie na koniec swiata,
mimo ze wiem ze wcale nie zamierzasz mnie gonic.
I bede jeszcze płakac ze zlości, bo mnie nie rozumiesz.
|
|
|
Cokolwiek zrobisz, i tak tysiące ludzi przed Tobą to już zrobiło. Cokolwiek czujesz, inni czuli to przed Tobą. Cokolwiek Cię spotka, nie będzie to nic nowego. Jeśli więc robisz coś złego, nie martw się, bo inni byli lepsi. Wszystko to już ktoś przed Tobą przeżywał, czuł, komuś zrobił. Nie przecierasz szlaku tylko idziesz po szeroko udeptanej drodze.
|
|
|
napisz napisz napisz - codzienna, ta sama modlitwa wieczorna i poranna.
|
|
|
a Ty myślisz,że dlaczego każdego
wieczoru zakładam Twoja bluzę?
gdybyś był dla mnie przeszłością
wyrzuciłabym ją razem ze stertą Twoich
zdjęć, które nadal wiszą na ścianie..
|
|
|
Kochał ją, bo w każdy dzień stawała się lepsza.
Pragnął jej rąk i czuł strach. Czasem tylko ona pragnęła go
w inny sposób. Od swych łez czuła, że gubi sens.
Dawno to nie był jej świat..
|
|
|
- Obiecaj że wrócisz.
- Przecież wiesz - uśmiechnął się do niej lekko i pocałował jej dłoń.
Przyłożył ją jeszcze na chwilę do zimnego policzka, tak jakby była najdroższą mu osobą na świecie.
Serce cisnęło jej się do gardła, ale uznała że będzie lepiej jeśli się nie rozpłacze.
Stojąc na baczność, odprowadziła go wzrokiem do auta.
Dźwięk zapalającego się silnika wywołał u niej zimny dreszcz, usta rozchyliły się jakby chciały same, bez jej zgody powiedzieć 'zostań', jednak nie wydobyła z siebie żadnego dźwięku.
Na pożegnanie mrugnął do niej okiem, jak zwykł to robić dosyć często. Odjechał.
Oboje dobrze wiedzieli że nie wróci i że pożegnanie mogło wyglądać zupełnie inaczej, jednak z obawy przed swoimi uczuciami, załatwili to właśnie w taki sposób.
Jednakże, obiecał jej, dał słowo że wróci. Dlaczego? Zapewne po to by ją uspokoić,
po to by nie obwiniała się o to odejście. Może trochę dla siebie. Po to by myśleć że jest miejsce do którego zawsze może wrócić, bo ktoś na niego w nim czeka.
|
|
|
Miłość to partia kart, w której wszyscy oszukują:
mężczyźni, by wygrać, kobiety, by nie przegrać.
|
|
|
Początkowo próbowałam się bronić przed szczęściem, w obawie przed utratą życia, do którego się przywiązałam. Nie wiedziałam bowiem, ile dobrego może przynieść ucieczka od życia, które już dawno straciło swój sens.
|
|
|
Czasem była jak jesienne drzewo. Jej gałęzie były kruche i rozpadały się z każdym podmuchem wiatru. Tak jak jej marzenia. Każdego dnia traciły ważność.
|
|
|
Samotność już nie zadawała bólu. Wręcz przeciwnie - z dnia na dzień stawała się ukojeniem. Lepiej myśleć, że jest się samotnym, niż wiedzieć, że nie ma się nikogo.
|
|
|
Smutek tak doskonale współgrał z jej wspomnieniami, że czasem wydawało się jej, że razem tworzą jedną, nierozerwalną całość.
|
|
|
Wiesz chcę tylko zbudować sobie życie na trwałych fundamentach
Chcę związku opartego na zaufaniu, w którym nie brak szczęścia...
|
|
|
|