Od samego rana mialam zrabany humor. Nic mi sie nie chcialo. Na lekcjach prawie zasypialam. Idac ze szkoly droga duzyla mi sie cholernie , malo co nie wpadlam pod samochod. Przyszlam do domu i wlaczylam laptopa , sprawdzilam fejsa i wlaczylam piosenki. Polozylam sie na lozku i myslalam o Nim i o zyciu jakie jest nie sprawiedliwe... Nagle uslyszlam slowa 'Na Ciebie czekam kolejny dzien' - rozplakalam sie. Nagle na telefonie pojawilo sie Jego imie. Odebralam telefon , a On zaproponowal mi spotkanie. Na poczatku sie wymigiwalam ale namowil mnie. Wyszlam z domu , zalozylam sluchawki , wlaczylam piosenke i nagle ktos zaslonil mi oczy od tylu . Przestraszylam sie ale po chwili zobaczylam Jego usmiech... Zlapal mnie za reke i poszlismy. Nie wiem jak to zrobil ale poprawil mi humor. /tasia21
|