 |
jak dym z papierosa unoszę się ponad ten jebany mętlik .
|
|
 |
samej na świecie nie zostawiaj mnie , bez ciebie nie dam sobie rady .
|
|
 |
jestem jednym z tych co dobrze śpi, choć nie ma po co wstawać .
|
|
 |
widziałem tyle łez, słyszałem tyle westchnień, tyle razy nie chciałaś mnie, a ja wciąż jestem .
|
|
 |
nie wiem już nic, gubię się cały czas gdzieś, tracę wyobraźnię, pomóż mi wstać .
|
|
 |
to całkiem normalne, mieć się źle .
|
|
 |
wszystko między nami jak gdyby nigdy nic .
|
|
 |
szukałem słów, których jak zawsze nie było .
|
|
 |
jest nam dobrze. chyba dobrze. chyba nam .
|
|
 |
kocham cię, bo nie warto. bo nic od ciebie nie chcę .
|
|
 |
całowałbym Cię bez końca .
|
|
 |
i wracam wesoły do domu ze szkoły i w domu z miłości umieram .
|
|
|
|