 |
takametafora.moblo.pl
Wiem gdzie jak i którędy nie mam potrzeby się chować. Wysoko głowa nie opuszczają podli. Za to będę dziękował zawsze gdy będę się modlił.
|
|
 |
Wiem gdzie jak i którędy, nie mam potrzeby się chować.
Wysoko głowa, nie opuszczają podli.
Za to będę dziękował zawsze gdy będę się modlił.
|
|
 |
Trafiłeś pod zły adres, nie ważne w co dziś wierzysz.
Prawda ma to do siebie, po naszej stronie leży.
|
|
 |
Czuję to tak mocno jak jeszcze nigdy dotąd kiedy siedzę tutaj z fajkiem, z ciężkim kacem, późną nocą.
|
|
 |
Nie mam już sentymentów, to nie jest korzystne, gdy poczują Twoją słabość, to Ci wjadą na tą psychę. I nie panosz się już przy mnie, jeśli dawno mnie skreśliłeś. Co mi teraz kurwa wmówisz, nagle jesteś mi coś winien?
|
|
 |
Se ci siamo trovati ci deve essere un perché.
|
|
 |
I nie próbuj mijać się z sumieniem, to zła taktyka
Ono może minąć Ciebie, życie to szachownica.
Lepiej pomyśl zanim wykonasz swój ruch. Warto bronić siebie nawet, gdy zostaje tylko król.
|
|
 |
Poczekaj moment, daj sobie chwilę, drugą po niej.
Czas upływa, godziny mijają nieuchronnie. Zmarnowane dni przekreślają nadzieję.
Zmieniasz cele, wciąż omijając przeznaczenie.
|
|
 |
Świat zmienił Cię, bo nie chciałeś go zmieniać.
Na drugi raz pod uwagę weź dalekie zbliżenia
.
|
|
 |
Nikt nie jest ideałem, dostrzeż detale. Zwróć uwagę, albo zrób sobie wreszcie przystanek. Raz bliżej, raz dalej, Ty i ja.
Niczym ruchy planet wokół gwiazd po elipsach.
|
|
 |
Na początku widziałam Cię po drugiej stronie mostu. Zbliżamy się do siebie, miniemy się gdzieś po środku. Na linii frontu lub na końcu nici porozumienia.
Bierz swój kawałek tortu, nie mów, że się przejadł.
|
|
 |
słucham twojego rapu, pytam - co to? Jeden prosty rym na wers i jest spoko? Poliglotą być nie musisz, lecz mimo to poświęć więcej czasu - słuchacz nie jest idiotą.
|
|
 |
Oni, mówię na nich opakowani w folię.
Oni, ich życie, wszystko wokół jest pozorne.
Oni, nawet miłość zapakują w torbę.
Głupcy co pokochali nie treść, ale formę.
|
|
|
|