|
ta_co_lubi_hardcore.moblo.pl
I tak strasznie mnie rozpieszczasz swoją pieprzoną obojętnością
|
|
|
I tak strasznie mnie rozpieszczasz swoją pieprzoną obojętnością
|
|
|
-Daruj go sobie.
-Ale ja go kocham.
-Nie zwróci na Ciebie uwagi choćbyś stanęła na głowie i zaczęła śpiewać radzieckie pieśni patriotyczne
|
|
|
- Nie przejmuj się. - szepnął mi do ucha. - Gdybym mógł śnić, śniłbym tylko o Tobie. I nie wstydziłbym się tego. / Zmierzch/
|
|
|
- Zanim Cię poznałem, moje życie przypominało bezksiężycową noc. Mrok rozpraszały jedynie nieliczne gwiazdy przyjaźni i rozsądku. A potem pojawiłaś się Ty. Przecięłaś to ciemne niebo niczym meteor. Nagle wszystko nabrało barw i sensu. Kiedy znikłaś, kiedy meteor skrył się za horyzontem, znów zapanowały ciemności. Otoczyła to czerń. Nic się nie zmieniło, poza tym, że Twoje światło mnie poraziło. Nie widziałem już gwiazd. Wszystko straciło sens.
|
|
|
- Chętna zakończyć swoje życie, nie zaznawszy dorosłości - szepnął, jakby do siebie. - Chętna uczynić z młodości zmierzch swego życia. Gotowa wyrzec się wszystkiego.
- To nie koniec, to dopiero początek. - mruknęłam /zmierzch/
|
|
|
- A niech cię, dziewczyno! wpędzisz mnie do grobu.
- Jesteś niezniszczalny.
- Może i w to nawet wierzyłem, ale później poznałem ciebie
|
|
|
-A ona?
-Ona? Już nie istnieje...
-Jak to?
-Jak? Po prostu...Bez niego nie wyobrażała sobie życia...
|
|
|
-Czemu płaczesz ?
-Bo byłem ślepy, szukałem kobiety moich marzeń nawet na końcu świata, a tymczasem ta jedyna była zawsze przy mnie.
|
|
|
-Czemu to robisz ?
-Bo, Cie kocham...
-Jeśli tak to mnie pocałuj.
-Nie moge.
-Wobec tego mnie nie kochasz..
-Kocham i dlatego chce Cię uchronić
-Przed czym ?
-Przed bólem...
|
|
|
- kocham go.
- dziewczyno, ogarnij się! nie widzisz jaki on jest?! czy ty naprawdę nie zauważasz jego wad?!
- a czy ty myślisz, że ja szukam u niego wad.. ja ciągle szukam miłość w jego oczach. tej naszej małej miłości. i ciągle mam nadzieje, że w końcu ją ujrzę.
|
|
|
- ale to teraz tobie jest ciężko
- no to co?
- to chyba nie fair.
zaśmiałam się gorzko.
- nikt cie jeszcze nie uświadomił? takie jest życie.
- chyba obiło mi się o uszy - przyznał chłodno.
- życie nie jest fair i tyle.
- robisz dobrą minę do złej gry. Ale założę się, że nie dajesz po sobie poznać, jak bardzo tak naprawdę cierpisz.
|
|
|
bądź.
- po co? - bo życie mnie przeraża. bo boje się samotności. bo... gdy jesteś wszystko inne zostaje gdzieś daleko... bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra... bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane...
|
|
|
|