|
t0sia.moblo.pl
Waćpanie udamy się na szlugensa? Wyborny pomysł milordzie. ?
|
|
|
t0sia dodano: 31 stycznia 2012 |
|
|
-Waćpanie, udamy się na szlugensa? -Wyborny pomysł milordzie. [?]
|
|
|
t0sia dodano: 31 stycznia 2012 |
|
|
Po co jeździć po alkoholu jak można teleportować się po LSD.
|
|
|
t0sia dodano: 27 stycznia 2012 |
|
|
także weekend chlania i płakania uważam za otwarty.
|
|
|
t0sia dodano: 26 stycznia 2012 |
|
|
jeśli usłyszę od Ciebie, że wszystko co było nic nie znaczyło, odejdę bez słowa, zacznę żyć od nowa. samotność to będzie moja druga połowa, a gdy kiedyś spotkasz mnie na ulicy po prostu odwróć głowę, przecież będę dla Ciebie niczym.
|
|
|
t0sia dodano: 24 stycznia 2012 |
|
|
kochanie, musisz wiedzieć że każdy popełnia błędy, lecz nie każdy jest ich świadom. ~ sm
|
|
|
t0sia dodano: 24 stycznia 2012 |
|
|
zapomnimy. spalimy kilka paczek L&M, opróżnimy parę trunków, ulokujemy uczucia nie tam gdzie trzeba.przestaniemy żyć przeszłością , uda się , musi ./slaglove
|
|
|
t0sia dodano: 23 stycznia 2012 |
|
|
Zaufaj jej bezgranicznie. Przecież ona nie ma zamiaru wywijać jakiś głupich numerów. Zrozum że chce być z tobą i z nikim więcej.
|
|
|
t0sia dodano: 22 stycznia 2012 |
|
|
- Obiecałaś, że nie będziesz przeze mnie płakać i co .. ! - Ty też obiecałeś, że będziesz przy mnie zawsze. I to ty pierwszy nie dotrzymałeś słowa, więc grzecznie proszę ! Odpierdol się od moich łez. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
t0sia dodano: 16 stycznia 2012 |
|
całe, życie mi się pieprzy. a ja bezradnie siedzę, na parapecie, z papierosem w ręku, myśląc - 'co ma być, to będzie.' / abstracion
|
|
|
t0sia dodano: 15 stycznia 2012 |
|
|
Randka z matematyką na porządku dziennym. Taka miłość jak nasza, nie równa się żadnej.
|
|
|
t0sia dodano: 14 stycznia 2012 |
|
|
Chciałabym wypić fiolkę ulubionych perfum, na koniec pomalować usta, podciąć sobie żyły Twoim ulubionym nożem kuchennym i spektakularnie utopić się w wannie.
|
|
|
t0sia dodano: 14 stycznia 2012 |
|
|
Nie chciałam ślubu po roku, nie planowałam trójki dzieci i domu z ogródkiem. Nie chciałam obiadków z rodzicami, ani wspólnego konta w banku.
Chciałam tylko być szczęśliwa będąc obok Ciebie, paląc papierosy śmiać się wniebogłosy.
Leżeć obok i być pewną Nas, by móc tulić się do Ciebie.
Chciałam kochać bezboleśnie, bez bolesnych skutków rozstań,
powrotów i znów rozstań, na zawsze, by wtedy marzyć tylko o tym, by wróciły chwile,
gdy najpiękniejszą częścią dnia była ta część spędzana u twojego boku...
|
|
|
|