|
szooko.moblo.pl
przecież ona ciągle sie uśmiecha. to spójrz na nią gdy jest sama.
|
|
|
- przecież ona ciągle sie uśmiecha.
- to spójrz na nią, gdy jest sama.
|
|
|
najbardziej mi ciebie brak kiedy siedzisz koło mnie i wiem ze nie mogę cie mieć.
|
|
|
Masz też tak? Myślisz, że wszystko się układa, i wszystko jest ok, a chwilę potem uświadamiasz sobie, że po raz kolejny się mylisz?
|
|
|
Koncentruj się bardziej na własnym charakterze niż na własnej reputacji, ponieważ charakter stanowi o tym, kim naprawdę jesteś, a reputacja to jedynie to kim jesteś w oczach innych ludzi.
|
|
|
wstając z łóżka z niechęcią do wszystkiego, rozpoczynasz kolejny dzień, pełen absurdalnych rozczarowań. każdy jeszcze bardziej pusty i beznadziejny, niż poprzedni.
|
|
|
na zewnątrz mała dziewczynka, nie potrafiąca chodzić na szpilkach, mająca durne marzenia, wierząca w potwory z szafy, kochająca się w znanych postaciach. w wewnątrz spokojna,dojrzała, marzycielka, uwielbiająca tworzyć,kochająca pewnego człowieka,płci męskiej, który zawładnął jej światem, ot tak. prawdziwa ja.
|
|
|
wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy? nie wiesz? to proszę nie pierdol mi o tym, że czas leczy rany.
|
|
|
On nie napisał bo nie widział od czego zacząć, ona nie napisała bo nie widziała czy on chcę z nią pisać.
|
|
|
mówią : ' ona jest taka szczęśliwa..' w tym momencie gdy pieprzy Jej się całe życie.
|
|
|
łatwiej jest powiedzieć mam wyjebane niż mówić każdemu jak cholernie mi Go brakuje.
|
|
|
Nie chcę być znowu ciekawym przypadkiem, beznadziejnym przypadkiem rokującym poprawę, przypadkiem w ogóle. Nie chcę być czubkiem, psychotropkiem, stukniętą wariatką. I nie chcę być normalna w waszym nienormalnym świecie. - Pamiętnik Narkomanki
|
|
|
"Taka zgrabna ona przesiąknięta euforią... Na jej widok nawet mi by sterownik pierdolnął ... Ona na spacerku z pieskiem, on się pręży przy nadziei. Widzi jak odbiera dług od drobnych złodziei. Wtedy pewnie nie znał ceny za związek z tą panią... To nie jego półka więc powie jej „siamano”. Chłopak z drugiego roku, doznał szoku i odpadł, Ta scena go przerosła jakby niewiarygodna... Wpadła mu w oko, widzi w niej matkę swych dzieci , Gadał w amatorskim stylu, więc żałuje, wie odleci! Drugiej szansy może nie być, on myśli o niej stale, On nie zna jej wcale, kim jest wie doskonale! Chciałby mieć z nią balet, lecz sprawa go przerasta, To nie ten typ studentek, które zjadał w centrum miasta! Zaraz się pochlasta, chciał być całkowicie szczery, Chciałby z nią za rączkę, na spacery, desery. Marzy o karuzeli, chłop w innym świecie żyje. I tak boi się przeniknąć do świata złych dziewczynek." Peja - Ona i on
|
|
|
|