|
szeelkaa.moblo.pl
Zabiłem cię w sercu ale olałem żałobę...
|
|
|
Zabiłem cię w sercu, ale olałem żałobę...
|
|
|
To przyjaźń? może lepiej o tym nie mówmy
|
|
|
Słów na usta nie ciśnie się zbyt wiele
Co mam powiedzieć, naprawdę nie wiem
Poza tym, że byłeś moim przyjacielem
|
|
|
Nigdy, przenigdy mi nie rozkazuj
nie chcę słuchać nakazów, zakazów
tego typów wyrazów nie znoszę
na tym bazuj od razu, Cię proszę
noszę w sobie niechęć
jak do brania na krechę
taką już mam cechę
niech to się niesie echem
|
|
|
Czuję Twój smak słyszę jak Ci bije serce
Czujesz mój dotyk i to serce mówi jeszcze
Już teraz wiem za czym tak naprawdę tęsknię
Znów jesteś ze mną Boże nie chcę nic więcej
|
|
|
Daj poczuć mi jeszcze raz dni
które tworzymy z cudownych chwil
Nie pozwól mi na żaden błąd
Dodaj mi wiary we własny los
|
|
|
Czy minął mój najlepszy czas
Leżę na trawie i pytam gwiazd
|
|
|
Zrozumiana nigdy już
Nie zostanie żadna myśl
Której puenty ważnej tak
Nie domyśli się już nikt
|
|
|
Kiedy nieprzerwany rytm
Zatrzymany staje się
To, co ważne było tak
Nieistotne teraz jest
|
|
|
jestem ciągle taki sam,
tyle lat w to gram, liczę chwile,
tylne wejścia znam, bo od życia mam wilczy bilet,
a tyle na ile mogę respekt dam, mnie nie kupisz
|
|
|
jestem pierwszy w kolejce do nieba,
choć nie byłem święty,
diabeł mnie nie chciał, bo nie umiem żyć bez kolędy
|
|
|
jestem taki sam, jestem wciąż obok,
jestem tutaj od lat, dziś mnie poznasz na nowo,
jestem i robię rap, byś mnie trzymał za słowo,
jestem pysk w pysk, jestem sobą!
|
|
|
|