|
szaramyszz.moblo.pl
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się dlaczego potrzebujesz kogoś do kogo mógłbyś zadzwonić gdy leżysz na tej zimnej podłodze wszystko tracąc?
|
|
|
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego potrzebujesz kogoś, do kogo mógłbyś zadzwonić, gdy leżysz na tej zimnej podłodze, wszystko tracąc?
|
|
|
chociaż nie jestem winna , tak bardzo czuję się bezsilna..
|
|
|
Uwolnij mnie z tych poszarpanych wspomnień,
Wytartych przez czas, jak te stare spodnie.
Uwolnij od biegu życia stawiając mu czoła,
Od tego lepszego jutra które miało być wczoraj.
|
|
|
Zabłądziłam w Tobie. Nigdy już się nie odnajdę. Nie odnajdę siebie takiej, jaką byłam...
|
|
|
Siedzę na brzegu świata
i nic nie rozumiem.
Ty mówisz, że tyle potrafię,
ja czuję, że nic nie umiem...
Mówisz, że wiem wiele więcej,
ja wiem, że nic nie wiem.
I znów przecież mam tylko siebie-
wiec mam tak niewiele...
|
|
|
Siedzę na brzegu świata,
i nic nie rozumiem.
Ty mówisz, że tyle potrafię,
ja czuję, że nic nie umiem...
Mówisz, że wiem wiele więcej
ja wiem, że nic nie wiem.
I znów przecież mam tylko siebie
Wiec mam tak niewiele
|
|
|
Zabłądziłam w Tobie. Nigdy już się nie odnajdę. Nie odnajdę siebie takiej, jaką byłam...
|
|
|
Spadam... Powoli spadam w korytarze świateł, w pomroki znaczeń. Spadam jakby nie było całego świata, jakby nie było nawet mnie...
|
|
|
Kolejny poranek kiedy powinnam dostać pochwałę,
że nadal żyję.
Nie zagłodziłam się, nie utopiłam w wannie,
nie wzięłam nic na sen
i nie zapiłam tego wódką.
Nie zapiłam się tak ogólnie,
nie wlazłam pod pędzący autobus.
Kolejny poranek kiedy moi przyjaciele i mój psychiatra
powinni przysłać mi wielki bukiet kwiatów z karteczką:
Jesteśmy dumni, że sobie radzisz!
|
|
|
I znowu się zawodzę na Tobie, nienawidzę. Unosisz mnie do samych gwiazd, krążę po niebie w Twoim zapachu, a potem tak naiwnie i niespodziewanie spadam na samą ziemie i ciężko mi się podnieść. Cicho płaczę i wspominam znowu, jak było kiedyś.
|
|
|
|