|
szajs.moblo.pl
każdego poranka ubieram na siebie za duży sweter i biegnę na taras aby powitać dzień porannym papierosem. uśmiecham się do wschodu słońca naiwnie wierząc że ten dzie
|
|
|
szajs dodano: 23 grudnia 2010 |
|
każdego poranka, ubieram na siebie za duży sweter i biegnę na taras, aby powitać dzień porannym papierosem. uśmiecham się do wschodu słońca, naiwnie wierząc, że ten dzień, okaże się mniej pusty, niż poprzedni.
|
|
|
szajs dodano: 23 grudnia 2010 |
|
wstać ze świadomością, że nie jestem zdolna do miłości, a moje źrenice wciąż, są przepełnione przeszklonymi wspomnieniami.
|
|
|
szajs dodano: 23 grudnia 2010 |
|
Nie lubię jak wyjeżdżasz wiesz. Nawet niebo smutne jest
|
|
|
szajs dodano: 23 grudnia 2010 |
|
Będę czekać, aż przyjedziesz, powiesz `Kocham Cię` i poczuję smak Twych ust, dotyk
|
|
|
szajs dodano: 23 grudnia 2010 |
|
I co mam ci napisać, że tak bardzo tęsknie ? Że analizuję wszystkie wspólne chwile? Że tak bardzo tęsknie za czasami, kiedy udawałam obrażoną, a Ty bez słowa przytulałeś mnie najmocniej jak umiałeś i czekałeś, aż mi przejdzie?
|
|
|
szajs dodano: 23 grudnia 2010 |
|
`- Na co tak czekasz .? - Na to że wróci. Że przytuli mnie i jak dawniej powie że mnie kocha. - Eh. Ty i te twoje chore złudzenia
|
|
|
szajs dodano: 23 grudnia 2010 |
|
Skłamałabym powiedziawszy, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, gdy jest w każdej godzinie i takie godziny, gdy jest w każdej minucie. Ciągle zasypiam i budzę się z jego imieniem na moich ustach. Często łapię się również na tym, że wypatruję jego twarzy w ulicznym tłumie, choć wiem, że to nie możliwe, abym ją w nim znalazła...ale nie mogę się powstrzymać, to jest silniejsze ode mnie. Nadal przyciskam twarz do brudnej szyby i nadal wilgotnieją mi oczy, kiedy "przypadkiem" przejeżdżam obok miejsc gdzie razem spędzaliśmy czas. Najbardziej bolą drobiazgi, gdy dobiegają do mnie dźwięki piosenki, której razem słuchamy, gdy ktoś wymieni tytuł filmu, o którym rozmawialiśmy, gdy poczuję zapach perfum, w które ubierałam sie na nasze spotkania, gdy gdzieś usłyszę jego imię, wciąż tak bliskie i ukochane...
|
|
|
szajs dodano: 23 grudnia 2010 |
|
A wiesz, jak on się uśmiecha? Wtedy milion gwiazd migocze w jego oczach, w policzkach pojawiają się te słodkie dołeczki, a w moich sercu wybuchają fajerwerki. Bum, bum! Myślisz, że to jakaś choroba? - Mhm. - Groźna? - Najgroźniejsza choroba ludzkości, od czasów Adam i Ewy. Miłość.
|
|
|
szajs dodano: 23 grudnia 2010 |
|
Od dziś będę się zabawiać każdym napotkanym na mojej drodze mężczyzną. zero sentymentów, ckliwych wspomnień, zaangażowania czy uczuć. papieros w moje dłoni będzie stałym gościem, a kakao zamienię na czerwone wino. będę żyła chwilą bez myślenia o konsekwencjach. chcę żyć życiem, nie kimś
|
|
|
szajs dodano: 23 grudnia 2010 |
|
Bo miłość to nie tylko rysowanie serduszek na marginesie zeszytu
|
|
|
szajs dodano: 23 grudnia 2010 |
|
Przez niego zaczęłam odbierać wszystkie telefony, nawet, gdy dzwonił zastrzeżony. otwierałam drzwi bez pytania 'kto tam', abym mogła być zaskoczona, kiedy go zobaczę. Jak tylko usłyszałam dźwięk esemesa biegłam do telefonu choćby się paliło, z nadzieją, że on napisał. Patrzyłam w twarz wszystkim przechodniom i widziałam w nich tylko jego. To była jedna wielka paranoja, bo on zadzwonił w najmniej oczekiwanym momencie ze słowami 'kocham Cię', a ja nie potrafiłam odpowiedzieć 'ja Ciebie też'..
|
|
|
szajs dodano: 23 grudnia 2010 |
|
poprawianie poduszki, czy przekręcanie się z boku na bok nie pomoże. tutaj potrzebne jest Twoje 'dobranoc'.
|
|
|
|