|
sysiuulla.moblo.pl
Ja nie mogę zasnąć Trzecia noc z rzędu zmysły są na baczność więc daj mi coś na to zazdrość wypełnia za uśpione miasto Ja nie mogę zasnąć Trzecia noc z rzędu
|
|
|
Ja nie mogę zasnąć,
Trzecia noc z rzędu, zmysły są na baczność,
więc daj mi coś na to,
zazdrość wypełnia za uśpione miasto
Ja nie mogę zasnąć,
Trzecia noc z rzędu, zmysły są na baczność,
więc daj mi coś na to,
zazdrość wypełnia za uśpione miasto
Ja nie mogę zasnąć,
Zwierzę bezsenne pokutuje za coś
więc daj mi coś na to,
Trzecia noc z rzędu, zmysły są na baczność.
|
|
|
"Był stałym bywalcem klubu, do którego właśnie przyszła
Wyższa liga, jej ciało mógł mieć jedynie w myślach
To było jak wystrzał, na jej widok doznał szoku
Zostali tylko we dwoje, nie było nikogo wokół."
|
|
|
Rozebrał ją do naga żeby nie pobrudzić sukni
Przeniósł ją do kuchni, położył na stół
I z perfekcją chirurga rozciął śliski brzuch na pół
Powoli jak żółw zaczął wyjadać trzewia
Zaplątał się w jelita niczym w korzenie drzewa
Zakochany dewiant taplał się w jej flakach
Śmierć najukochańszej to ponadczasowa strata
Chwilę jeszcze płakał, rozstanie go zasmuca
Silnym pociągnięciem wyrwał z klatki piersiowej płuca
|
|
|
sztuką jest mieć wyje.bane
nawet gdy serce pęka.
|
|
|
Czysta przyjemność, kleję wersy pracą żmudną
Możesz to nazwać, ja wolę inny wariant
Takie rap sesje dla mnie są jak fajrant
Żadna robota, to nawyk, to pokaz
Na co dzisiaj mnie stać, wszystko si nie na opak
Nie zgubić się w tym chłopak, bo ponownie zgarnę kwotę
|
|
|
Nigdy nie zastanawiałam się jak umrę .. Ale umrzeć za kogoś kogo się kocha wydaje się być dobrą śmiercią
|
|
|
najgorzej jest wieczorami - gdy siadasz na łóżku i czujesz , że tak na serio nie masz nic .
z rozmazanym tuszem , czerwonymi oczami , drżącymi wargami krzyczała , że życie jest piękne .
scenariusz mojego życia musiał być bardzo wyczerpujący dla tego , kto go pisał . ostatnią rubrykę o nazwie ( miłość ) zapisał tak niewyraźnie , że do dzisiaj nie wiem , czy po dwukropku jest napisane ( kocham ) , czy ( to cham ) .
|
|
|
a gdy połknęła dwudziestą piątą tabletkę i zapiła dwudziestym piątym łykiem wódki , on zadzwonił i oznajmił jej , że chce spędzić z nią resztę swojego życia..
|
|
|
Założyła dresy i szeroką bluzkę . Włożyła w uszy słuchawki . To tylko było jej sensem życia . Jednak to był tylko rap . Ale jej cały świat .Dało jej to wiar i siłę . Szła do przodu . W kieszeni zawsze miała ramkę szlug . Zaczęto ją wyśmiewać , cięła się cała na żyłach . Choć zaczęła przez to brać tabletki . Prosiła starszych kolegów by kupowali jej to wino . jednak zatrzymała się na wódce . Potem był spryt ! . piwo za piwem i do tego paliła I tak dzień w dzień ... Niszczyła sobie życie bo i tak jej nie zależało . Chciała odejść.wiedziała już że nie będzie nigdy dobrze . może tylko czasami chwile , było już coraz gorzej i trudniej . Zaczęła jarać . Najgorsze było ćpanie . I wtedy się od niej wszyscy odwrócili . Przyjaciele , Koleżanki i cała reszta . Ale kurwa żaden z nich nie pomyślał ... Że ona może mieć problemy ..//nie pamiętam kogo...
|
|
|
- Zakochałam się od pierwszego wejrzenia...
- Niezła oszczędność czasu.
- Szkoda, że nie cierpień...
|
|
|
- On nawet mnie nie widzi ..
- A może Ty nie widzisz jak on patrzy ..?
|
|
|
mam pełen słoik słonych wspomnień o Tobie.
|
|
|
|