TAK! możecie pomyśleć, że mam zrytą psychikę. mam chorobę, bo nie chcę jeść, wszyscy się o mnie martwią, pilnują. a kiedy sie pogodziłam z Tobą po pięciodniowej kłótni ucieszyłam się bardzo mocno i zjadłam specjalnie dla Ciebie duuuży kawałek ciasta. gdy zadzwoniłam do ciebie odebrałes z pretensją: dzwonisz po to, żeby mnie znowu wkurwiać? pobiegłam do łazienki cała zapłakana, wzięłam swoje najbardziej ostre ze wszystkich ostrych rzeczy żylketkę i zaczęłam ciąć brzuch . po co? chciałam wyciąć z siebie ten pieprzony kawałek ciasta. po chwili upadłam na podłogę w łazience zastanawiając się co ja kurwa robie, wyszłam na taras odpaliłam szluga i zniknęłam w myślach..
|