 |
styyl.zyciaa.gnojaa.moblo.pl
pierwszy papieros za ich miłość. pierwszy buch za to że mu zaufała drugi za to że ją skrzywdził trzeci za tamta ździrę czwarty za jego piękne oczy piąty za moją
|
|
 |
pierwszy papieros za ich miłość. pierwszy buch za to ,że mu zaufała , drugi za to ,że ją skrzywdził , trzeci za tamta ździrę , czwarty za jego piękne oczy , piąty za moją naiwność. skończył się papieros , ale zapaliła jeszcze jednego bo to nie był koniec smutnej historii i wydarzeń,które ją dołowały. po godzinie skończyła się paczka fajek , skończyła się jak ich miłość.
|
|
 |
to nie tak że się poddałam . po prostu daję sobie spokój , bo to nie ma żadnego sensu , a niedługo nie będzie miało znaczenia .
|
|
 |
Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, przewrócić kartkę i zacząć od nowa.
|
|
 |
i obiecuję, że jak umrę, to kurwa żadna Twoja noc nie będzie spokojna.
|
|
 |
dziś nie umiem sobie już z tym poradzić.
|
|
 |
Listopadowe, zimne, nieprzyjazne powietrze. poranna chłodna pobudka, gorąca kawa, ciepły sweter, parasol, płaszcz i grube skarpetki. znajomi, przyjaciele, ludzie, książki, ciepła herbata, rozmowy, uśmiechy, złość, zmęczenie, obojętność. Ciebie nie ma.
|
|
 |
niektórzy ludzie czynią świat wyjątkowym tylko dlatego, że są.
|
|
 |
to Ty byłeś sensem mojego życia ,
nadawałeś mu potrzebę bycia !
|
|
 |
przeolbrzymi głaz, w moim gardle, uniemożliwiający mówienie. i niemoc, bezsilność na taką skalę, że nawet łzy nie chciały ze mnie wyjść siłą, sprzeciwiając się moim nakazom. 10 piętro. butelka, za oblanie naszej miłości. i upadek. Ciebie i złożonych mi obietnic. mój uprzedni krzyk, że miłość dodaje skrzydeł. zaprzysiężenie, że miłość uskrzydla. Twoja chęć pokazania mi, że się ze mną zgadzasz. a jedyną myślą jaka mną targa, jest chęć ponownego zabicia Cię miłością.
|
|
 |
skoro ci już nie zależy ,
to po co się tak gapisz ?
tam obok masz to swoje
blond szczęście.
|
|
 |
i na co było nam to wszystko? bieganie za sobą, poświęcanie czasu, żeby później się liczyło, że się staraliśmy, że nam zależało. i tak po czasie się psuje, a my, nawzajem uświadamiamy sobie, że jednak daleko nam od ideału, za które uważaliśmy się na początku. że mimo wszystko, pomimo tylu starań - nie dogadamy się. nie dojdziemy do kompromisu. nawet miłość tutaj nie pomoże. ona też w końcu się skończy. wcale nie jest nieśmiertelna, ani wieczna. nic nie jest. a to tylko uczucie, bez najmniejszych szans na przetrwanie. tylko parę fajerwerków, między dwoma osobami, które po jakimś czasie, po natłoku raniących słów, niewypowiedzianych myśli po prostu gasną.
|
|
 |
szepnij mi do ucha , że jestem tą , na którą czekałeś.
|
|
|
|