|
3. Została sam na sam z ostrymi narzędziami, z wódką i nasennymi tabletkami. Z płaczem pisała list pożegnalny, pisała, że jej żywot tu jest banalny, że już nie potrafi tu być, nie umie tu żyć. Że przeprasza, że kocha, że zawsze będzie duchem tu, na koniec dopisała: „ to przez Ciebie Skurwysynu.” Wzięła garść tabletek popijając wódką trzymając żyletki, cięła żyły pijąc kolejne setki. W końcu trafiła tam gdzie chciała, wiedziała, że tam nie będzie już cierpiała. Ojciec nawet jednej łzy po niej nie uronił, zawsze od uczuć stronił. Skończyła się historia tego małego anioła, bo nikt jej pomóc nie zdołał. Nikt nawet się nie zainteresował jej losem, a każdy jej dzień był bolesnym ciosem. Myślałeś historia dobrze się skończy, że miłość z nim ją łączy. Lecz to życie nie kolejny film miłosny, bo los jest bezlitosny. Spójrz wokół siebie czy masz takiego anioła, może akurat jemu Ty pomóc zdołasz. / dłuższa wersja.
|