Lubię, gdy w dłonie
bierzesz gitarę
wtedy
dźwięki rozwiane,
rozkołysane,
lecą, pędzą,wirują
wokół mnie
szalone, srebrne,
rozwichrzone.
Swoim głosem,
graniem,śpiewem
wzywasz mnie,
a ja nie wiem
jak pozbierać mam
nuty srebrne i puste
pośród złotoustnej
harfy strun.
|