|
strippeer.moblo.pl
Mam dość idę srać .
|
|
|
Jak nie okres to wywiadówka .
|
|
|
Lubię wasze nogigigigigiig. ♥
|
|
|
- co sądzisz o zespole Barcelony ? - nie słucham zespołów , wolę solistów.
|
|
|
Jeżeli jesteś singlem to wiedz że jutro zakocha się w tobie Jack Daniels.
|
|
|
- Jestem w ciąży. - Wiem kto jest ojcem. - kto ? - Mcdonald.
|
|
|
Me gusta ciepełko z suszarki ♥
|
|
|
Raz dwa czy , Babajaga Paczy ! *.*
|
|
|
- Wiesz co moja dziewczyna powiedziała jak jej położyłem penisa na plecy? - co? - weź tą noge.
|
|
|
Spacerowałam w parku robiąc lustrzanką zdjęcia i słuchając muzyki na słuchawkach. Przechodząc przez most przystanęłam i spojrzałam na zamarznięte jezioro. Rozglądając się dookoła stwierdziłam że to dobre miejsce na zrobienie kolejnego genialnego zdjęcia. Zeszłam pod most i stanęłam na lód, ustawiłam aparat i zrobiłam zdjęcie, było genialne. Poczułam się zwycięsko i postanowiłam nacieszyć się zimą jak dziecko ślizgając się po zamarzniętym jeziorze. Bawiłam się tak cudownie że nawet nie zauważyłam jak pęka pode mną lód. W ułamku sekundy załamał się pod moim ciałem. Spanikowałam, myślałam że to już koniec. Krzyczałam o pomoc ale było tak wcześnie że każdy przespałby moją śmierć. Nagle ktoś złapał mnie pod pachami i szybko wciągną na brzeg. Spojrzałam pewnej osobie w oczy i od razu poznałam go. - Jak mnie znalazłeś? - powiedziałam ciężko. - Myślisz że nadal nie słyszę bicia twojego serduszka?- odpowiedział. Zaśmiałam się i mocno go przytuliłam.
|
|
|
Tego wieczoru strasznie pokłóciłam się z mamą, każde jej okrutne słowo biło mnie w pierś. Zadała parę bolesnych ciosów z których wkrótce powstaną niewielkie zadrapania. Ze łzami w oczach i oburzeniem wybiegłam z domu. Otarłam łzy o sierść mojego psa po czym zabrałam sanki i mojego pupila na spacer. Cała trzęsłam się z zimna ale nie miałam zamiaru tam wracać i wysłuchiwać obraźliwych epitetów kierowanych w moją stronę. Kierowałam się na najbliższą górę. Gdy po paru minutach znajdowałam się już na samym szczycie, wskoczyłam na sanki i zaliczyłam parę razy tę samą górkę. Nagle zobaczyłam dwie postacie które biegły w moją stronę, jedna z nich zawołała. - wypierdalaj , to nasz teren. - nie miałam zamiaru ruszy się z miejsca, byłam tak wściekła że musiałam coś odpowiedzieć. - nie. - odpowiedziałam. Strach był słabszy od wściekłości jaka panowała w mojej duszy. Jego kolega podbiegł z butelką w dłoni i roztrzaskał mi ją o głowę. Straciłam przytomność. usłyszałam tylko słowa. - ej,spierdalamy.
|
|
|
Kiedyś, przechadzając się po mieście zauważyłam dziewczynę, była zupełnie szara, bez duszy. Moje oczy nie dostrzegały w niej zero entuzjazmu. Cała roztrzęsiona siedziała na krawężniku trzymając zdjęcie w dłoni. Podbiegłam nieśmiało pytając. - cześć , co tam oglądasz? - spojrzała na mnie zapłakanymi oczami po czym odpowiedziała. - Widzisz to ? - powiedziała duszącym głosem i wskazała palcem na fotografię. Na zdjęciu wyraźnie był pokazany mężczyzna. lekko uśmiechnięty, ale szczęśliwy. - To był cały mój świat. - po tych słowach opuściła fotografię. wiatr powiał ją dalej. zostawiając na autostradzie. - idę po mój świat. - krzykneła i wybiegła za nią. Nagle po mieście rozległ się pisk opon i trzask łamiących się kości.
|
|
|
|