kiedyś wieczorami siedzieliśmy pod domem
lub chodziliśmy kopać piłkę na boisko pod szkołe
dzisiaj jakby częściej niż wtedy pod aniołem
kilku kumpli kończy zwykle biby pod stołem.
Wiesz kim jestem choć nie znasz mnie z nazwiska
Jestem dzieciakiem który wciąż nie chce zejść z boiska
Niektórzy cały czas krzyczże, życie to dziwka
ja od małolata kładę jej, dłonie na cyckach.