|
Och, Heath, tak bardzo za Tobą tęsknię... ;( [*] ;*
|
|
|
W końcu mój rozum i moje Serce się zgodzili. Zgodnie Cię dzisiaj opłakiwali. I nie zwracali uwagi na to, że zawsze są sobie przeciwni, że zawsze się o wszystko kłócą. W tej jednej jedynej kwestii się zgadzają - obydwóm im Ciebie brak...
|
|
|
Wiesz, płakałam dzisiaj. Rano. Oglądałam Twoje zdjęcia słuchając melancholijnej muzyki i się popłakałam. Prawdziwie. Po moich policzkach spływały gorące, gorzkie łzy. Wypływały z głębi mojego serca. Z samego środka.
|
|
|
Ten twój piękny uśmiech na zdjęciach... Te Twoje roześmiane oczy... Żal ściska serce, że już Cię nie ma... Dlaczego odszedłeś? Dlaczego właśnie Ty?!
|
|
|
Milcz, serce! Słyszysz?! Rozumiesz?! Zamilcz! Chociaż na chwilę...
|
|
|
Mam wszystkiego dosyć. Życie mnie wykańcza.
|
|
|
Zrozumcie! To, że On mi się podoba, to nie znaczy, że nie możecie mi niczego o nim mówić! Zrozumcie to!
|
|
|
Nie chciałyście mi o tym powiedzieć tylko dlatego, że on mi się podoba? Co, nie chciałyście mi robić przykrości? Wolałabym się o tym dowiedzieć od razu, a nie z przypadku.
|
|
|
Dlaczego dowiedziałam się o tym tylko przez przypadek? Gdyby wam się to nie wymsknęło w trakcie rozmowy, to nigdy bym się o tym nie dowiedziała?
|
|
|
Same mówicie, że nie powinnyśmy mieć przed sobą sekretów. I co?
|
|
|
Twój uśmiech rozświetla mi mrok. Więc proszę, uśmiechaj się do mnie szeroko. ;) ;*
|
|
|
|