|
stalinowa.moblo.pl
Miłość nie istnieje. To jak wytłumaczysz to jak się czuję gdy go widzę? Jak wytłumaczysz motylki w brzuchu uśmiech na twarzy i rozszerzone źrenice? Głupotą?
|
|
|
- Miłość nie istnieje.
- To jak wytłumaczysz to, jak się czuję gdy go widzę? Jak wytłumaczysz motylki w brzuchu, uśmiech na twarzy i rozszerzone źrenice?
- Głupotą?
|
|
|
Czy to nie ironia losu? Ignorujemy tych, którzy nas uwielbiają.Uwielbiamy tych, którzy nas ignorują. Kochamy tych, którzy nas ranią i ranimy tych, którzy nas kochają.
|
|
|
Gdybyś wiedział jak mnie irytujesz sam byś sobie przypierdolił
|
|
|
- Czasami miłość i przyjaźń różni się tym co coca-cola od pepsi.
- A czym różni się coca-cola od pepsi?
- Nazwą…
|
|
|
Oceniała ludzi zbyt pochopnie i przyklejała im łatki. Do niego od razu przypasowała: "mój"
|
|
|
Nie nazwę Cię skurwysynem, bo nic do Twojej matki nie mam.
|
|
|
Czasami mam wrażenie, że prędzej od Ciebie, krzesło zacznie coś do mnie czuć.
|
|
|
Gdybym miała dostać Cię pod choinkę, byłbyś obwiązany czerwoną kokardką, z karteczką na czole: "przed użyciem dobrze się zastanów - to frajer".
|
|
|
Możesz powiedzieć o mnie że jestem szmatą. Nie odwdzięczę Ci się tym samym. Uśmiechnę się tylko ironicznie i zapytam co w związku z tym ?
|
|
|
Nigdy wcześniej nie czułam czegoś takiego. Zero motylków w brzuchu, zero serduszek. To nie miłość, o nie, to coś lepszego, nazywa się przyjaźń.
|
|
|
A rzucić to wszystko w cholerę, odejść stąd, z tego zatrutego miejsca.
|
|
|
Ja nie jestem chora, ja jestem martwa, a to wielka różnica. Chorych się leczy, natomiast martwych nikt jeszcze nie wskrzesza.
|
|
|
|