Zaczęłam zastanawiać się dlaczego założyłam tu konto. Już wiem. Przyjaciele chyba nie potrafią tym razem podołać swojej roli, uporczywie stoją przy mojej obecnej "miłości". Wiem, że źle zrobiłam wiążąc się z Nim. Wiem, że nie pomoże mi to zapomnieć o osobie, która tak wiele zmieniła w moim życiu, tak szybko po tym odchodząc. I choć to było już dwa lata temu, cierpie tak, jakby było to wczoraj. Nie rozumiem do tego, jak osoby, które znam od lat mogą stać bardziej za moim obecnym chłopakiem, niż za mną. Chyba się przeliczyłam. Chyba jest mi smutno. Chyba zaczynam robić się załosna.
|