|
soniaslawinska.moblo.pl
Może nam brakuje siebie może tego wina smak może twoich oczu błękit może nie wiem jak chyba tak może kiedyś cię rozbawię może dasz mi jakiś znak może zmoczysz ust
|
|
|
Może nam brakuje siebie, może tego wina smak, może twoich oczu błękit, może nie wiem jak, chyba tak może kiedyś cię rozbawię, może dasz mi jakiś znak, może zmoczysz usta w kawie, może cały świat mówi tak..
|
|
|
Miłość jest wtedy, kiedy chcesz z kimś przeżywać wszystkie cztery pory roku. Kiedy chcesz z kimś uciekać przed wiosenną burzą pod obsypane kwieciem bzy, a latem zbierać z tym kimś jagody i pływać w rzece. Jesienią robić razem powidła i uszczelniać okna przed wiatrem. Zimą - pomagać przetrwać katar i długie wieczory, a jak już będzie zimno, rozpalać razem w piecu
|
|
|
Kiedyś nauczysz się dostrzegać subtelną różnicę między trzymaniem się za ręce a połączeniem dusz, I dowiesz się, że miłość to nie tylko pożądanie, a przebywanie w czyimś towarzystwie nie oznacza bezpieczeństwa. I zaczniesz zdawać sobie sprawę, że pocałunki nie są przypieczętowaniem umowy na całe życie, a prezenty nie są obietnicami, A potem zaczniesz akceptować swoje porażki i znosić je z podniesioną głową, otwartymi oczami i wdziękiem osoby dorosłej, a nie żalem i gniewem dziecka, I nauczysz się kroczyć drogami własnej codzienności, ponieważ jutro jest zbyt niepewne, by coś na nim budować. Po pewnym czasie przekonasz się, że nawet rozkoszne ciepło słońca parzy skórę, gdy zbyt długo zażywasz. Zasadź więc własny ogród i przystrój swą duszę, zamiast czekać, aż ktoś przyniesie ci kwiaty. I przekonaj się, że naprawdę potrafisz wiele znieść... Że naprawdę jesteś silny, I że masz swoją wartość.....
|
|
|
najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu ze wszystkiego. śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać.twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
|
nareszcie zrozumialam. a teraz patrz. ja wciąż się uśmiecham. zagryzam wargi i idę przed siebie. bo ludzie, mający na celu moje nieszczęście, nie są warci moich przeszklonych źrenic o łzach, nie wspominając.
|
|
|
|
uderzyłabym Cię - ale moja rękę nie przeżyłaby strącenia tylu ton pudru z Twojej 'ponoć twarzy'
|
|
|
|
Czego nie spierdoli to rozpierdoli- taki charakter.
|
|
|
|
kosmetyki to powinnaś kupować w castoramie, mała.
|
|
|
|
- masz małe cycki . - większe od Twojego chuja .
|
|
|
|
Są większe tragedie, niż Twój krzywy ryj, przyznaję.
|
|
|
|
2 kg pudru, 3 kg fluidu i się dziwisz, że dużo ważysz.
|
|
|
znów się wkurwiam x 100000000000000000 !
|
|
|
|