Przyszedł do niej do mieszkania,gdy nie było rodziców.Wszedł do niej nie pukając.Powiedział,że nigdy jej nie kochał , że ma spierdalać i nie chce już nigdy jej widzieć .Powiedziała ze łzami w oczach tylko dlaczego. on odpowiedział , że jej nie kocha i nigdy jej nie kochał. Wyszedł . mieszkała na ostatnim piętrze . On tak naprawde ją kochał ale nie chciał jej zranić tym , że ma ojca i matke alkoholików .Gdy wyszedł z klatki . Zawołała go . Mówiąc , że ona juz nie chce żyć . Weszła na parapet ustała . Powiedział , że nie ma tego robić.! Ona to zrobiła . Skoczyła. Nie zdążył jej złapać. Umarła . spadła z 10-piętra . spadając powiedziała tylko kocham cie. nazajutrz był pogrzeb .Wszycy płakali ponieważ miała 17 lat i całe życie przed sobą . On płakał . rodzina , przyjaciele. Nie poradził sobie z sumieniem . Wszedł na strych . Wziął sznurek , taboret . Matka nie zdążyła . Chłopak także umarł.Matka znalazła liścik w jego spodniach do niej i do taty . Napisał kocham was . Pamiętaj !
|