Luubie bezczynnie leżeć w łóżku. To nic, że słońce swoimi promykami usilnie stara się mnie podnieść wysyłając jak najwięcej światła w moje rozespane oczy. To nic, że świeży powiew wiatru wpada przez okno próbując, niestety na marne, zachęcić mnie do życia. To nic, że za oknem ten cholerny słowik śpiewa tak pięknie dla mnie, bo i tak nie wstanę na jego zawołane. To nic, że czas ucieka tak strasznie szybko i bezdusznie, może uciekać ja i tak za nim nie zacznę gonić.To nic naprawdę nic... Bo ja uwielbiam leżeć bezczynnie, w moim ciepłym kochanym, wygodnym łóżku ;>
|