 |
smillle.moblo.pl
codziennie rano wstaje ogarniam twarz włosy rzęsy ubrania praktycznie wszystko bezproblemowo. jedyne czego ogarnąć w życiu nie mogę to fizyki matmy uczuć i.. życi
|
|
 |
codziennie rano wstaje, ogarniam twarz, włosy, rzęsy, ubrania, praktycznie wszystko bezproblemowo. jedyne czego ogarnąć w życiu nie mogę to fizyki, matmy, uczuć i.. życia.
|
|
 |
myślałam, że do szkoły chodzę po to, żeby mnie czegoś nauczyli, a nie powiedzieli, czego mam się nauczyć w domu. edukacja XXI wieku!
|
|
 |
czuję się jak oszustka, bo mimo że przysięgałam zapomnieć o nim, nie zapomniałam. pamiętam wszystko, co ma z nim związek. odczuwam jego nieobecność tak jak utratę powietrza.
|
|
 |
anonimowość wyzwala w ludziach dzikie instynkty przesłonięte złudnym widmem pozornej bezkarności. być może to tylko zazdrość, brak zajęcia, albo wykolejona osobowość na tle interpersonalnym; to mimo wszystko przykre bo tacy ludzie potrzebują po prostu pomocy.
|
|
 |
ten stan, kiedy wtulam się w Jego ramiona i czuję się tak mega bezpiecznie.
|
|
 |
nie wiem co mam myśleć o tych psychopatach bo wielu by chciało tak jak ja na bitach latać. mijają lata ja ziomek coraz lepszy , każda opinia na forach po prostu mnie pieprzy.
|
|
 |
przywiązana do krzesła narkomanka na głodzie przed którą położono woreczek z heroiną tak się właśnie czuję, gdy jesteś blisko.
|
|
 |
już nie sprzątam u siebie w pokoju , bo po co . i tak nie wpadniesz niespodziewanie , nie rozwalisz się na moim łóżku i nie zażądasz wielkiego buziaka . rano nie pociągam rzęs tuszem , bo przecież i tak wiem , że nie spotkam cię przypadkiem na jednej z ulic . zapominam o telefonie , bo przecież już nie napiszesz . zatykam uszy i nie chcę nic słyszeć bo i tak wiem , że już nigdy nie podejdziesz i nie szepniesz
|
|
 |
miało być w życiu prosto . prostownica nie załatwia sprawy , Ty też .
|
|
 |
Faceci są jak drzwi jak nie pierdolniesz to się nie zamkną .
|
|
 |
Pocieszać innych , być równocześnie w gorszym humorze niż oni .
|
|
 |
Kochanie, jeśli jeszcze raz pocałujesz mnie na tym mrozie, to zmartwię Cię, ale kupujesz mi pomadkę.
|
|
|
|