|
smallx3.moblo.pl
Kretynka ? takie masz o mnie zdanie? w takim razie hmmm... pierdol się kochanie.. xd
|
|
|
Kretynka ? takie masz o mnie zdanie?
w takim razie hmmm... pierdol się kochanie.. xd
|
|
|
Nie daj po sobie poznać , że coś rozpierdala Cię od środka .
|
|
|
`Gdy odchodzę od niego obrażona, [ Idzie za mną. ] Gdy patrzę na jego usta, [ Caluje mnie. ] Gdy go popycham i bije, [ Chwyta mnie i nie puszcza. ] Gdy zaczynam do niego przeklinać, [ Całuje mnie i mówi, że kocha. ] Gdy jestem cicha, [ Pyta, co sie stało. ] Gdy go ignoruję, [ Poświeca mi swoją uwagę. ] Gdy go odpycham, [ Przyciąga mnie do siebie. ] Gdy mnie widzi w najgorszym stanie, [ Mówi, ze jestem piękna. ] Gdy zaczynam płakać, [ Przytula mnie i nie odzywa sie słowem. ] Gdy widzi jak idę, [ Podkrada sie za mną i przytula. ] Gdy sie boje, [ Ochrania mnie. ] Gdy kłade głowę na jego ramieniu, [ Nachyla sie i mnie całuje. ] Gdy mówie, ze to koniec, [ On wie, ze dalej chce, żeby był mój. ]`
|
|
|
niby traktuje Cię jak powietrze, ale bez powietrza nie da sie żyć.
|
|
|
...a kiedy świat będzie zły, i zostaniemy tylko ja i Ty, mocno przytulę Cię do siebie, bo tak naprawdę kocham Tylko Ciebie...
|
|
|
kupiła jabłkowo-miętowego tymbarka . gdy Go otworzyła , On podszedł i powiedział: daj przeczytać co jest napisane . nie patrząc co jest na kapslu dała mu Go z rumieńcem na policzkach . przeczytał , spojrzał na Nią , pocałował i odszedł wręczając Jej kapsel . chwilę nie wiedziała co się stało , w końcu przeczytała napis na tymbarku: "jeśli Ją kochasz , pocałuj!"
|
|
|
już prawie pogodziłam się z faktem , że życie musi toczyć się
dalej, bez Ciebie.
|
|
|
Wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu ogóle nie zależało ?
|
|
|
"...Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o Niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej przez 3 godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość..."
|
|
|
-Dlaczego pozwoliłaś mu odejść ?
-Chciałam ,żeby był szczęśliwy...
|
|
|
Szła nawalona w jego stronę. Potykała się o własne nogi. Podbiegł do niej i podniósł ją z kolan. 'Kurwa, co z Tobą?' Zapytał przerażony. Śmiała się, choć przecież była zalana łzami. 'Nic, dasz mi buzi?' Wyciągnęła szyję w jego stronę. 'Uspokój się.' Mruknął. 'Co? Już Ci się nie podobam? Ona jest lepsza?' Warknęła. W odpowiedzi wciągnął tylko głęboko powietrze. Oparł ją o auto. Zakryła twarz dłońmi. 'Ej, nie płacz. Cichutko.' Podniósł jej twarz, by na niego spojrzała. Uśmiechnął się. 'Przepraszam.' Szepnęła. Opadła bezwiednie przytulając się do niego. 'Nie chcę mieć Ciebie tylko w snach.' Ledwie było słychać co mówi. Każde z tych słów poprzedzał szloch. Zasnęła mu między ramionami. 'Super.' Bąknął pod nosem. Wziął ją na ręce. Poczuł, jak jej skóra cierpnie pod jego dotykiem. 'Tak, też Cię kocham.' Powiedział i położył ją na tylnim siedzeniu swojego auta. Zatrzasnął drzwi. 'Cholera!' Wrzasnął i przetarł zmęczone oczy. 'Cholera, no.'
|
|
|
Rzucała wszystkim, co wpadło w jej kruche dłonie, rozwalając każdy z przedmiotów o ścianę. Miała władzę nad wszystkim poza sobą. Podświadomość nie pozwalała jej zapomnieć. Nocami zwijała się z bólu, bo przecież nic nie boli tak bardzo, jak świadomość ulatniającego się szczęścia.
|
|
|
|