bo zamiast teraz siedzieć z laptopem na kolanach mogłabym pójść na dworzec, kupić jeden bilet do Krakowa i oglądać razem z tobą wszystko co cię cieszy. i zerkać ukradkiem jak twoje oczy wpatrują się we mnie. i czuć jak nieśmiało dotykasz moich ust...
nigdy nie miałam przyjemności by spojrzeć w twoje oczy. oczy wypełnione jakby czarną magią. nigdy nie miałam przyjemności by dotknąć twojej twarzy i opuszkami palców niepewnie pogładzić twoje malinowe wargi. nigdy nie miałam przyjemności chwycić twych dłoni kiedy moje serce zabije mocniej. i nigdy nie miała przyjemności by ci to wszystko powiedzieć...
a teraz mam ochotę położyć się w łóżku, otulić się fałdami ciepłego koca, uśmiechnąć się lekko do swoich myśli i wyszeptać ci do ucha, że zawsze chciałam mieć takiego przyjaciela.
Chciałam powiedzieć mu to słodkie 'spierdalaj' bo tyle razy już mnie zranił, ale wyprzedził mnie i cichutko zapytał czy nadal go kocham . a wtedy nie potrafiłam powiedzieć nic innego jak tylko 'bezgranicznie' ..