"Na wspólną radość, na wspólną biedę, na chleb codzienny i na poranne otwarcie oczu w blasku słonecznym; (...) na twoją obcość, na moją inność, na dwie połowy w jednej łupinie - słodki orzech twardy do zgryzienia - na nieustanne sobą zdziwienie, na gniew i krzywdę i przebaczenie wybieram Ciebie."
Stawiam wszystko na jedną kartę. moje serce, moje uczucia, honor i godność. Albo, wygram i zyskam, Ciebie, albo przegram i stracę, całą siebie. Ponownie. Ryzykuję, życie. Dla ciebie.