|
smaaajl.moblo.pl
' Wyprowadziłam się z miasta musiałam z Tobą zerwać. Po 3 latach wróciłam. Poznałam Cię na ulicy Ty chyba też mnie kojarzyłeś. Potem się lekko uśmiechnęłam tak jak zaw
|
|
|
smaaajl dodano: 30 października 2010 |
|
' Wyprowadziłam się z miasta, musiałam z Tobą zerwać. Po 3 latach wróciłam. Poznałam Cię na ulicy, Ty chyba też mnie kojarzyłeś. Potem się lekko uśmiechnęłam, tak jak zawsze uśmiechałam się do Ciebie. Podbiegłeś do mnie, przytuliłeś i okręciłeś wokół własnej osi. Powiedziałeś że tęskniłeś, i mnie dalej kochasz. Ja powiedziałam to samo. Dalej, jesteśmy ze sobą.' / nutellaa
|
|
|
smaaajl dodano: 28 października 2010 |
|
|
|
smaaajl dodano: 28 października 2010 |
|
do gwiazd, za daleko stąd.
|
|
|
smaaajl dodano: 28 października 2010 |
|
powiedz kogo okłamac chcesz, że przestałeś już chcieć.
|
|
|
smaaajl dodano: 27 października 2010 |
|
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.
|
|
|
smaaajl dodano: 27 października 2010 |
|
Uzależnienia są złe, a Ty mnie uzależniasz.
|
|
|
smaaajl dodano: 27 października 2010 |
|
Czasami są takie dni kiedy jest w każdej godzinie, a takie godziny kiedy jest w każdej minucie.
|
|
|
smaaajl dodano: 27 października 2010 |
|
Powiedzieć coś, cokolwiek, bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy, Gładzić dłoń, Dotykać Twej twarzy, Ust, Pocałować.
|
|
|
smaaajl dodano: 27 października 2010 |
|
Chciałabym zapomnieć o tym, co było. Żyć chwilą obecną.
|
|
|
smaaajl dodano: 26 października 2010 |
|
Wiesz jak to niesamowite uczucie, kiedy w jego oczach zapala się milion gwiazd, tylko dla Ciebie?
|
|
|
smaaajl dodano: 26 października 2010 |
|
nawet ulica, pachnie mi Tobą.
|
|
|
smaaajl dodano: 25 października 2010 |
|
Są rzeczy, których nie sposób pojąć, bo brak najprostszego punktu odniesienia.
|
|
|
|