Coś się dzieje ale cóż to może być. Codziennie mogę patrzeć w twoje okna ile chce. Codziennie z tb rozmawiam i co raz bardziej się zauroczam. Ukrywam to przd chłopakiem z którym jestem na skraju rozstania dla Cb lecz co sie dowiedziałam? Oczywiście najgorszego -_- że nie traktujesz tego poważnie a ja chciałam do Cb przyjsc pod nieobecność rodziców i szczerze porozmawiać o nas. Chciałam Ci właśnie wtedy powiedzieć, że chce sie z nim rozstać dla Cb. Ale już powiedziałam co miałam Ci do powiedzenia i więcej sie nie odezwe... Chyba uwielbiasz mnie ranic :(
|