skłamałabym powiedziawszy, że o nim nie myślę. myślę. czasami są takie dni, gdy jest w każdej godzinie i takie godziny, gdy jest w każdej minucie. ciągle zasypiam i budzę się z jego imieniem na moich ustach. często łapię się również na tym, że wypatruję jego twarzy w ulicznym tłumie, choć wiem, że to nie możliwe, abym ją w nim znalazła... ale nie mogę się powstrzymać, to jest silniejsze ode mnie. nadal przyciskam twarz do brudnej szyby i nadal wilgotnieją mi oczy, kiedy \”przypadkiem”\ przejeżdżam obok miejsc gdzie razem spędzaliśmy czas. najbardziej bolą drobiazgi, gdy dobiegają do mnie dźwięki piosenki, której razem słuchamy, gdy ktoś wymieni tytuł filmu, o którym rozmawialiśmy, gdy poczuję zapach perfum, w które ubierałam sie na nasze spotkania, gdy gdzieś usłyszę jego imię, wciąż tak bliskie i ukochane...
|