- Córcia co ty robisz..? - powiedziala jej mama smutnym glosem patrzac na nia litosciwie
- Jem bita smietane mamo... - powiedziala przykrym glosem ledwo hamując lzy
- Kochanie... ale to juz czwarte opakowanie..
Jestes jak grejfrut. Wszyscy sie uwazaja za zgorzkanilesgo, skawaszonego. Dopierdo ja cie osladzam i pokazuje innym od tej dobrej strony, lecz gdy juz to zrobie wszyscy sie toba jaraja i mi ciebie po czesci zabieraja.. I znow zostaje sama...