Mam dziwne myśli . . . Zamknij oczy i wyobraź sobie . Widzę Ciebie naprzeciwko mnie , idącą korytarzem . Spuszczam głowę w dół bo nie wiem co zrobić . Nagle stajemy twarzą w twarz . Padają dwa słowa: musimy porozmawiać . Kiedy już do tego się zbieramy, chcemy sb powiedzieć jak bardzo siebie nienawidzimy z małą nadzieję, że zaraz któraś z nas powie: Zawsze będę Cię kochać - nagle pojawia się ona . Woła Cię, ale kiedy na nas patrzy nastaje dziwna cisza . Pojawiają się łzy w oczach, nadchodzi zrezygnowanie . Potem pojawia się Karolina . Patrzę na nią , potem na Ciebie . Po chwili wybiegam ze łzami w oczach, bo czuje się bezradna . Siadam gdzieś pod ścianą , kar. pyta się o co chodzi, co się stało . A ja odpowiadam ... ja tak nie umiem, nie potrafię . A teraz mi odp. W.. czemu takie myśli nie kończą się happy-endem ?
|