 |
siimple.moblo.pl
postaraj się zrozumieć wejdź w mój świat w mój umysł i serce.
|
|
 |
postaraj się zrozumieć, wejdź w mój
świat w mój umysł i serce.
|
|
 |
- wasza miłość się skończyła? - nie. zapadła w sen zimowy
|
|
 |
przepraszam za to w jaki sposób rozumie miłość. i przepraszam
za to , że Ty jej nie rozumiesz.
|
|
 |
a ja, dla niego zrobiłabym wszystko..
|
|
 |
cisza przed burza..
im dalej tym gorzej ...
|
|
 |
Któregoś dnia założę krótką , obcisłą sukienkę z wielkim dekoldem , zajebiste szpile i dodam kilka atrybutów biżuterii . Do tego nałożę na twarz mocny make-up , a szyje spryskam wonią słodkich perfum. Pójdę tam gdzie zawsze przebywasz . Przejdę obok Ciebie , a ty zjedziesz mnie wzrokiem czując zapach , który zawsze doprowadzał Cię do czerwoności . Gdy będę szła dalej nadal twój wzrok będzie gwałcił myślami moje ciało , a wtedy rzucę się w objęcia obecnemu partnerowi , który stoi w zasięgu twojego spojrzenia i złożę na jego ustach namiętny pocałunek zatapiając swoją dłoń w jego lśniących włosach . Ty pomyślisz : "K.ur.wa , a mogłem ją mieć" , a ja pomyślę "Patrz ku.rw.a i żałuj"
|
|
 |
Leżała bezwładnie na podmokniętej przez tanie wino, podłodze. na jej policzkach widniały rumieńce. ciśnienie skoczyło jej z powodu niekontrolowanego wybuchu płaczu. włosy miała rozczochrane jak nigdy wcześniej. rękawy sukienki miała całe mokre, umazane resztkami tuszu po ocieraniu łez. zapalając kolejnego papierosa, starała wbić sobie do głowy, że nie słusznie jej na nim zależy. że nie warto robić sobie złudnej nadziei. że bezsenne noce, nie są tego warte. właśnie wtedy, usłyszała ciche skrzypnięcie drzwi jej pokoju. podnosząc delikatnie głowę, próbowała zobaczyć, co się dzieje. łzy, przez które niemal oślepła, wcale jej w tym nie pomagały. usłyszała ciche 'witaj'. doskonale znała ten głos. podnosząc się gwałtownie, starała się okiełznać. opuszkami palców, przejechała po brzegach ust, żeby zetrzeć rozmazaną szminkę. otworzyła szeroko oczy z niedowierzania. zobaczyła jego uśmiech. jedyny w swoim rodzaju. podszedł do niej. wplątując palce w jej blond loki, wyszeptał : wróciłem.
|
|
 |
Nie żałować przez chwilę Czy chcę aż tyle?
|
|
 |
skurwysyństwo masz we krwi.
|
|
 |
Za każdym razem, gdy spadnie śnieg, będziesz o niej myśleć.
|
|
 |
moje serce wciąż krzyczy twoje imię. nie mogę go powstrzymać.
|
|
 |
Nie wyglądasz jak Justin Bieber, ani jak Joe Jonas... Dzięki Bogu!
|
|
|
|