 |
siimple.moblo.pl
Po co Ci ta łopata.? Bo chcę go wykopać ze swojego życia.
|
|
 |
-Po co Ci ta łopata.?
-Bo chcę go wykopać ze swojego życia.
|
|
 |
-Jak myślisz ile litrów łez jeszcze mogę wypłakać?
-Przez Niego? Miliony.
|
|
 |
Czasem sobie myślę, że cudownie jest mieć nierówno pod sufitem.
|
|
 |
naucz się zatrzymywać łzy w połowie twarzy, tak by nie dotknęły uśmiechu.
|
|
 |
-Jesteś szczęśliwa?
- Tak.. dlaczego miałabym nie być?
- Do pełni szczęścia potrzeba miłości.
- Mam miłość. Mam przyjaciół którzy mnie kochają, mam rodzinę…
|
|
 |
poproszę lek przeciwbólowy.
- a na co ma być.? - na serce.
- a jaki rodzaj miłości.?
- wielka, bezgraniczna i nieodwzajemniona.
- och, przepraszam, ale niestety wszystkie już wyszły, jest duże zapotrzebowanie.
|
|
 |
co Ty z sobą robisz, dziewczyno?' krzyknął. 'nie twoja sprawa' rzuciłam i pociągnęłam kolejny łyk Finlandii. 'spójrz jak wyglądasz, mała, co jest?' zapytał i położył mi dłoń na ramieniu. szybko ją zrzuciłam i warknęłam 'co jest? ty się jeszcze kurwa pytasz co jest?' zaśmiałam się szyderczo. 'wiesz co? wypierdalaj do tego swojego blond szczęścia bo ja nie mam ochoty patrzeć na twoją mordę' wrzasnęłam. nie zrobił nic więcej tamtego wieczoru. poprostu siedzieliśmy w milczeniu, którą co chwilę przerywał mój głośny płacz. z zaszklonymi oczyma przypatrywał się ruchom moich dłoni sięgających co chwilę po malboro lub wódkę. dobrze wiedział że wystarczyło tylko jedno jego 'przestań' a ja bym posłuchała. jednak nie zrobił tego. pamiętam tylko że w pewnej chwili wziął mnie na ręce, a ja nie miałam siły nawet na najmniejsze protesty. rano obudziłam się w swoim łóżku. po nim nie było ani śladu.
|
|
 |
wiesz ile razy czytałam nasze rozmowy z gg ? wiesz ile razy otwierałam nowe okienko żeby napisać? wiesz ile razy chciałam napisać ci zwykłe 'hej' ? wiesz jak bardzo bolało mnie usunięcie tych naszych wszystkich rozmów? wiesz jaki ból sprawiał mi widok naszych wspólnych zdjęć? wiesz jak bardzo serce mnie kłuję gdy widzę chociaż jedną dziesięciomilionową cząstkę Ciebie u innych? wiesz jak bardzo boli Twoje imię? Czy Ty kurwa wogóle wiesz jak ja tęsknie?
|
|
 |
Nie byłeś w moim typie. Nigdy. Uważałam cię za płytkiego egoistę , który poza swoją osobą i kilkoma kumplami, z którymi może pójść na piwo nie widzi nikogo i niczego. Do czasu. Do tej cholernej rozmowy, gdy okazałeś się wartościowym chłopakiem, który potrafi pomóc, który doradzi, pocieszy, martwi się. I do momentu gdy przypadkiem spojrzałeś mi w oczy. Długie, intensywne, spowolnione, brązowe spojrzenie.
|
|
 |
Szukasz idealnego faceta? Ja szukam wody w proszku. Poszukamy razem?
|
|
 |
" a ty frajerze czujesz tą adrenalinę gdy krew ci zapierdala po ręce dzięki tej jednej, małej żyletce ?" xdxd
|
|
 |
" i chyba będzie łatwiej wziąć tą żyletkę i dwa razy przejechać po ręce i cierpienie minie.. może wtedy zrozumiesz ile tak naprawdę dla mnie znaczyłeś ;[
|
|
|
|